ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

W Bella Kier stawiam na naturalność - mówi Dorota Kierska, właścicielka salonu medycyny estetycznej

Powiększanie ust, modelowanie, to jeden z najpopularniejszych zabiegów medycyny estetycznej. Wcale nie taki łatwy, jakby się mogło wydawać, jeśli efekt ma być ładny i naturalny. Właśnie mija rok odkąd pani Dorota otworzyła w Ciechanowie przy ulicy Witosa swój własny salon piękności - BELLA KIER, czy jak to się mówi profesjonalnie – salon medycyny estetycznej. W ciągu roku przyjęła kilkaset kobiet, a nawet kilku panów, którzy dbają o swój wygląd, starają się wyglądać młodziej i zdrowiej. Anty-aging nazywa się zarówno zabiegi, których zadaniem jest odmłodzenie skóry i zahamowanie starzenia się jej, jak i substancję, z jakiej wykorzystaniem wykonuje się te zabiegi.

Rozmowa z Dorotą Kierską, pielęgniarką, właścicielką salonu medycyny estetycznej BELLA KIER przy ulicy Witosa 4b w Ciechanowie

Dlaczego zdecydowała się pani otworzyć salon medycyny estetycznej w Ciechanowie?

- Zauważyłam jakiś czas temu , że na zabiegi medycyny estetycznej stać było wyłącznie kobiety zamożne. Tak zwana przeciętna kobieta nie mogła sobie na to pozwolić, bo te ceny były tak wysokie, że musiałyby pracować na to cały miesiąc. Chciałam się otworzyć właśnie z myślą o takich klientkach, które wcześniej nie mogły sobie pozwolić na takie „fanaberie”. Chcę pokazać, że każda kobieta zasługuje na to, żeby być piękną, zadbana i czuć się dobrze w swojej skórze.

Czemu klientki decydują się, żeby przyjść właśnie do pani?

- Myślę, że kobiety, które do mnie przychodzą zdążyły przekonać się, że jestem profesjonalistką. Poza tym, tutaj jest fajna atmosfera, na luzie. Możemy pożartować i porozmawiać poważnie. Dyskutujemy, pytam kobiety dlaczego decydują się na zabiegi, czego po nich oczekują, jaki jest ich stan zdrowia, samopoczucie. Myślę, że po roku zdobyłam ich zaufanie. Odzywają się nowe klientki - dopytują, przyznają, że chciałyby coś zmienić w swoim życiu, a przecież tych salonów piękności, które oferują takie zabiegi w naszym mieście nie brakuje. Z jakiegoś powodu zgłaszają się jednak do mnie i bardzo mnie to cieszy, a przede wszystkim motywuje do dalszej pracy.

Czy to, że jest pani pielęgniarką pomaga w tym zawodzie?

- Bardzo. Jednak wieloletnia praca z igłami przynosi efekty. Trochę żartuję oczywiście, ale jest w tym wiele prawdy. Muszę przyznać, że na początku, zwłaszcza podczas szkoleń, bardzo się stresowałam. Nie potrafię tego wytłumaczyć, chyba tylko tym, że jak coś zaczynam robić, to chcę to wykonywać najlepiej. Poświęcam się bez reszty.

Rzeczywiście, na co dzień pracuję w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, na oddziale OION. W zawodzie pielęgniarki jestem już od 15 lat, to doświadczenie zdobyte w różnych szpitalach, na różnego rodzaju oddziałach, procentuje i w tej działalności, gdzie mam do czynienia głównie z kobietami, które chcą dobrze wyglądać, zadbać o swoje zdrowie, a przy okazji czuć się bezpiecznie.

Ktoś panią mobilizował do rozszerzenia swojej działalności?

- Muszę przyznać, że to jest głównie zasługa mojego męża, Łukasza. To jego determinacja, upór i doping utwierdziły mnie w tym, że powinnam zrobić coś dla siebie, ale również dla innych. Przekonywał mnie, że powinnam spróbować sił we własnym biznesie, zwłaszcza w czymś, z czym jestem obeznana, czyli pracą z pacjentem, bo tak często nazywam swoje klientki.

Powiem szczerze, że nie był to łatwy rok, miałam mnóstwo pracy, czasem nawet kosztem zdrowia i czasu, który powinna poświęcić rodzinie. Na szczęście wspólnymi siłami udało się to jakoś wszystko pogodzić. Liczba pacjentek, które się do mnie zgłaszały na zabiegi przerosły początkowe oczekiwania. A proszę mi wierzyć, że odzywają się do mnie kobiety, nie tylko z różnych stron Polski, ale Europy i świata. Wracając jednak do motywacji, które mną kierowały to powiem głośno, że gdyby nie pomoc męża w sprawach organizacyjnych, dbania o social media, faktury, finanse, zamówienia, to nie wiem jak dałabym sobie z tym wszystkim radę. Na szczęście mam obok siebie osoby, mówią tu o rodzinie, dzieciach, na których mogę liczyć.

Kto może skorzystać z usług i oferty Bella Kier?

- Nie ma żadnego ograniczenia wiekowego, oczywiście poza pełnoletnością i świadomością, co chce się zrobić z własnym ciałem. Dzwonią i piszą do mnie kobiety w różnym wieku. Założenia mojego salonu sprowadzają się do dwóch – niewygórowane ceny oraz wykonywanie zabiegów tak, aby nie przerysować wyglądu. Niestety, widzę coraz większą tendencje do przesady, do zmiany tak bardzo swojego wyglądu, ze wygląda to po prostu źle. Często tez działania tego typu prowadza do wielu powikłań , o których kobiety nie są informowane. Staram się im wtedy tłumaczyć, że to wszystko musi odpowiednio współgrać, chociażby z rysami ich twarzy. Mam nadzieję, że ten trend będzie zanikać i szedł w stronę naturalności. Zresztą, coraz więcej kobiet zgłasza się do mnie o pomoc po źle wykonanym zabiegu modelowania ust czy wolumetrii twarzy, a źle podany kwas hialuronowy może doprowadzić do zatykania naczyń krwionośnych, a nawet martwicy.
Planuję zakup USG, aby zabieg hialuronidazy, czyli rozpuszczania kwasu hialuronowego podawanego w usta i nie tylko był dla moich pacjentek jak najbardziej bezpieczny. Coraz więcej pacjentek pyta mnie o zabiegi ginekologiczne, dlatego poważnie zastanawiam się nad tego typu pomocą dla kobiet.

Z jakich zabiegów mogą skorzystać kobiety w pani salonie?

- Stawiam głównie na osocze bogatopłytkowe i fibrynę. To właśnie te dwa zabiegi doradzam w pierwszej kolejności kobietom, którym zależy na naturalności. Zabiegi wolumetrii wykonuję z preparatu pozyskanego również z osocza. Zarówno fibryna, jak i osocze to dwie najlepsze rzeczy, które można dostarczyć do swojego organizmu, w dodatku produkowane przez naszą własną krew. Wygląda to tak, że ja, jako pielęgniarka, pobieram pacjentowi krew, odwirowuję ją, a następnie wstrzykuję w odpowiednie miejsca ciała. W tym wypadku skupiamy się oczywiście na twarzy, ale osocze i fibrynę można podać praktycznie w każdą część ciała. Osocze i fibryna stymuluje nasze komórki do działania co prowadzi do głębokiej odnowy skóry, jej nawilżenia i odmłodzenia. Zabiegi tego typu mają zastosowanie również w leczeniu trudno gojących się ran, blizn, regeneracji i odbudowie tkanki kostnej, w leczeniu wypadania włosów. To są najbezpieczniejsze zabiegi dla ludzkiego ciała, a nawet śmiem twierdzić, że pożądane.

A co z ustami?

- W przypadku modelowania ust, które uważam za bardzo wymagający i trudny zabieg, stosujemy głównie kwas hialuronowy. Bardzo ważna przy tego typu zabiegach jest praca w sterylnych warunkach oraz odpowiednie dobranie preparatu. Jeszcze raz powtarzam, że ja stawiam na naturalność, zdrowie kobiety i profilaktykę - dlatego, gdy ktoś przychodzi do mnie i myśli tylko o przesadnym powiększaniu ust do rozmiarów, które czasem wyglądają wręcz śmiesznie, to proponują pójść do kogoś innego. Nic na siłę. Powtarzam moim klientkom - najważniejsze, żeby we wszystkim zachować umiar.

Czym powinny się kierować kobiety przy wyborze salonu z medycyną estetyczną?

- Na pewno wykształceniem osoby, która będzie wykonywała zabiegi. Ważne są również kursy i szkolenia, które taka osoba przeszła. Ponadto, czy w swoim gabinecie posiada certyfikowane i sprawdzone produkty. To wszystko składa się na obraz profesjonalizmu i bezpieczeństwa. Niezwykle ważna dla mnie jest rozmowa z pacjentką, z którą robię wywiad. To chyba wyniosłam z pracy pielęgniarki – pytam o zdrowie i samopoczucie,
uświadamiam klientkę, jakie mogą wystąpić powikłania, przygotowuję na ból i siniaki, które są częścią tego typu zabiegów.

Medycyna estetyczna to wciąż temat tabu?

- Na szczęście już coraz mniejsze, i to bardzo dobry trend. Młodsze kobiety podchodzą do tego normalnie, nie wstydzą się tego. Widzę to nawet po naszym mieście. Oczywiście, są kobiety, które się jeszcze krępują, próbują ukryć to, że korzystają z zabiegów. W mojej pracy kieruję się na działania anty-aging, które mają na celu odmłodzenie skóry i na spowolnieniu powstawania zmarszczek. Jeszcze raz powtarzam – wszystko jest dla ludzi.

RM

Komentarze obsługiwane przez CComment