Mikołajowi Dorożale, Głównemu Konserwatorowi Przyrody, wiceministrowi klimatu i środowiska, nie spodobały się zajęcia, jakie odbyły się z udziałem myśliwych w Miejskim Przedszkolu nr 1 w Ciechanowie. Dzieci, farbkami i brokatem, zdobiły... czaszki.

Wiceminister podzielił się screenem nieistniejącego już najwyraźniej postu PZŁ Zarządu Okręgowego w Ciechanowie, zamieszczonego w mediach społecznościowych. Dzieci otrzymały do pomalowania cały kosz czaszek kozłów, samców sarny. 

"Dziś mieliśmy niezwykłą okazję podzielić się pasją do przyrody i łowiectwa z najmłodszymi! W Miejskim Przedszkolu nr 1 w Ciechanowie odbyły się warsztaty artystyczne, podczas których dzieci ozdabiały czaszki rogaczy. Każdy mógł stworzyć swoją unikalną dekorację, używając farb, kryształków, czy innych ozdób - a wszystko to z szacunkiem dla natury. W trakcie zajęć opowiadałam dzieciom o życiu zwierząt leśnych, roli myśliwych w ochronie przyrody oraz o tym, jak ważna jest równowaga w ekosystemie. Dzieci dowiedziały się m.in., jak odróżnić kozła od kozy, co jedzą sarny i dlaczego tak ważne jest dbanie o lasy. To był wspaniały poranek pełen kreatywności i ciekawych rozmów! Dziękujemy wszystkim małym artystom za zaangażowanie a nauczycielom i rodzicom za wsparcie. Serdecznie dziękujemy Koło Łowieckie nr 32 BORY za udostępnienie trofeów, które stały się podstawą naszej kreatywnej przygody. To dzięki Waszemu wsparciu mogliśmy pokazać dzieciom piękno przyrody i podzielić się wiedzą o lesie oraz jego mieszkańcach. Pamiętajmy, że edukacja przez zabawę to najlepszy sposób, by zaszczepić miłość do natury i zrozumienie jej piękna. Darz Bór" - poinformował ciechanowski zarząd okręgu PZŁ na Facebooku. 

Malowanie czaszek zwierząt mocno oburzyło wiceministra Dorożałę, który zaapelował nawet do Ministerstwa Edukacji Narodowej o interwencję w tej sprawie. 

"Rozumiem, że dzieci w przedszkolu nie powinny się uczyć o menstruacji, czy o tym skąd się wzięły na świecie. Ale malowanie czaszek zabitych zwierząt jest ok i w żaden sposób nie narusza konstrukcji psychicznej dziecka. Słuszne to i zgodne z tradycją i wartościami. Naprawdę? Drogi rodzicu, czy na pewno chcesz aby twoje dziecko w szkole malowało czaszki zwierząt farbami? Poproszę Ministerstwo Edukacji Narodowej o interwencję w tej bulwersującej sprawie" - zapowiedział w swoim komunikacie Mikołaj Dorożała.

Próżno szukać postu z tych zajęć dla dzieci na profilu społecznościowym przedszkola. Do tego tematu na pewno jeszcze wrócimy. 

***AKTUALIZACJA***

Do zajęć jakie PZŁ przeprowadził w miejskim przedszkolu odniosła się, na naszą prośbę, wiceprezydent Ciechanowa.

„W przypadku organizacji tych konkretnych zajęć przez Polski Związek Łowiecki z pewnością zabrakło empatii i zrozumienia, że symbolika śmierci nie jest właściwa dla tak małych dzieci. Dyrektor przedszkola została wezwana w trybie natychmiastowym do złożenia wyjaśnień przed organem prowadzącym.
Bezzwłocznie zostały wyciągnięte konsekwencje względem dyrektor placówki. Wymierzono jej karę nagany. To incydentalny przypadek i jesteśmy przekonani, że będzie stanowił cenną lekcję na przyszłość" - czytamy w oświadczeniu II zastępcy prezydenta Ciechanowa Olgi Zmudczyńskiej - Pabich. 

******AKTUALIZACJA ******

Całą sprawę skomentowała także Łowcza Okręgowa PZŁ w Ciechanowie Katarzyna Dudek. Jej oświadczenie zamieszczamy w całości poniżej.

"W związku z zainteresowaniem medialnym dotyczącym wydarzenia w miejskim przedszkolu, podczas którego dzieci uczestniczyły w warsztatach edukacyjnych, pragniemy wyjaśnić kilka istotnych kwestii. Przede wszystkim należy podkreślić, że warsztaty miały charakter edukacyjny, a ich celem było przybliżenie najmłodszym mieszkańcom świata przyrody. Zajęcia te odbyły się na zaproszenie przedszkola i za zgodą rodziców dzieci. Inicjatywa malowania czaszek była odpowiedzią na spontaniczne zainteresowanie dzieci, które zobaczyły pomalowane trofea na naszym stoisku i same wyraziły chęć ich ozdabiania. Warto dodać, że malowanie czaszek było jedynie częścią bogatego programu, w którym omówiliśmy różnorodność fauny leśnej, różnice między sarną a jeleniem, samcem a samicą, oraz istotne różnice między roślinożercami a drapieżnikami. Celem warsztatów była nauka przez zabawę, co jest jedną z najlepszych metod edukacyjnych w pracy z dziećmi. Pozytywne reakcje uczestników świadczą o tym, że zajęcia były dla nich wartościowym doświadczeniem. Malowanie czaszek ma swoje głębokie korzenie w kulturze i sztuce ludowej, gdzie ozdabianie trofeów, rzeźbienie w drewnie czy tworzenie kompozycji z naturalnych elementów stanowiło formę wyrażania artystycznej wrażliwości. Takie praktyki były obecne w wielu kulturach, a dziś stanowią również element współczesnych aranżacji wnętrz, nadając im unikalny charakter i podkreślając związek z naturą. To nic innego jak wprowadzenie dzieci w świat sztuki inspirowanej przyrodą, rozwijając przy tym ich wyobraźnię i kreatywność.  Przykładem głębokiego związku kultury z motywem czaszki jest Kaplica Czaszek w Czermnej. Ta barokowa kaplica, zbudowana w latach 1776–1784 przez księdza Wacława Tomaszka, jest unikatowym zabytkiem, w którym ściany i sufit wyłożone są tysiącami ludzkich czaszek i kości. Stanowi ona miejsce refleksji nad przemijaniem i świadczy o trwałości motywu czaszki w dziedzictwie kulturowym Polski.

Odnosząc się do zarzutów i skali reakcji w mediach społecznościowych, chcemy podkreślić, że decyzja o usunięciu posta na platformie Facebook nie wynika z uznania naszego działania za niewłaściwe, lecz była podyktowana chęcią przerwania fali hejtu, który nie dotyczył wyłącznie naszej organizacji, ale również placówki przedszkolnej. Skala nagonki medialnej przekroczyła granice konstruktywnej dyskusji, co w naszej ocenie jest zjawiskiem szkodliwym. Warto w tym kontekście zaznaczyć, że zjawisko tzw. „bambinizmu” – czyli idealizowania przyrody w oderwaniu od jej rzeczywistości – ma negatywny wpływ na rozwój dzieci. Jako rodzice nie powinniśmy pozwalać na to, aby tworzyć tabu wokół tematów związanych z przyrodą, jej różnorodnością i zasadami współistnienia w naturalnym środowisku. Rozmawiając otwarcie, uczymy dzieci szacunku do przyrody i świadomego podejścia do jej ochrony".