ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

NeoNowy Rok

Do niedawno przedrostek „neo” kojarzył nam się najczęściej z grupą kabaretową Neo-Nówka. W tym wypadku nazwa śmieszna sama w sobie, ponieważ zawiera rodzaj powtórzenia (masło maślane). Ale sprawa jest poważniejsza, bo obecnie przedrostek „neo” w Polsce oznacza stan niezgodny z konstytucją (i innymi aktami prawnymi), niesie za sobą problemy w funkcjonowaniu kraju, instytucji, obywateli. I grozi nam, że rozpoczynający się rok 2024 upływał będzie pod znakiem walki z neo.

Pewnie zauważyliście państwo, że w Polsce obok kabaretu neo(nówka) oraz budowli neo(klasycznych, gotyckich) dorobiliśmy się wielu instytucji z takim samym wyróżnikiem: neoKRS (Krajowa Rada Sądownictwa), neoTK (Trybunał Konstytucyjny), neosędziowie (zwani w TK również dublerami), a ostatnio nawet - neoTVP. 

I to już nie jest śmieszne. Wszystkie te neoinstytucje budzą wiele emocji, są przedmiotem sporów politycznych, prawnych i wielu innych. Mają także swój wymiar międzynarodowy, który stawia nasz kraj w nie najlepszym świetle pod względem przestrzegania praworządności.

O co chodzi z tym neo, i dlaczego trzeba się go (tego neo) pozbyć? 

Zaczęło się od KRS, czyli ciała konstytucyjnego, które powołuje w Polsce m.in. sędziów sądów powszechnych (sam prezydent tylko zatwierdza nominacje).


W 2017 r. rządząca prawica dokonała zmian, które odbierały bezpośredni wybór sędziowskich członków KRS przez samo środowisko i przenosiła te wybory do Sejmu. Sędziowie wprawdzie nadal mogli zgłaszać kandydatów, natomiast kto zostanie członkiem Rady mieli już decydować posłowie (czyli politycy). Wprowadzenie takiego mechanizmu stało się fundamentem sporu o praworządność i formułowania zarzutu, że polityczny wybór automatycznie powoduje „skażenie” dla sędziowskich członków Rady i ich decyzji. A ponieważ KRS uczestniczy w procesie nominacyjnym sędziów, zatem ci którzy przeszli przez ten proces, również są „skażeni” brakiem niezawisłości.

Natomiast określenie - neoKRS jest nazwą publicystyczną, powstałą w 2018 roku, utrwaloną przez prawników, polityków i dziennikarzy. Neo stało się swoistym symbolem niezgody na zmiany PiS w sądownictwie. W tym rozumieniu neoKRS, podobnie jak neosędziowie uznawana jest za instytucję powołaną ze złamaniem konstytucji, a więc nielegalną. 

W samym porządku prawnym, również w Dzienniku Ustaw, nazwa „neoKRS” oczywiście nie istnieje, jest tylko KRS - jako konstytucyjny organ. Dopóki więc ustawa nie zostanie uchylona, jest to organ legalnie funkcjonujący w polskim porządku prawnym, ze wszystkim tego konsekwencjami.

Ale funkcjonowanie tego organu już przysparza nam wielu problemów natury prawnej, które mogą się przełożyć (już się przekładają) na konkretne sprawy sądowe. Mamy więc wyroki nielegalne z udziałem sędziów wybranych nielegalnie, czyli tzw. neosędziów. Takie wyroki mogą być kwestionowane przez strony niezadowolone z wyroku, przez inne sądy, zarówno w kraju jak i za granicą. Widzimy to choćby na przykładzie ostatniej decyzji podjętej w Sądzie Najwyższym (a dokładnie w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego) dotyczącej skazanego posła M. Wąsika. Otóż ta Izba stwierdziła, że wygaśnięcie mandatu poselskiego Macieja Wąsika jest nieważne (uprzednio skazanego prawomocnie na 2 lata więzienia), czyli posła nadal chroni immunitet.

Tyle że wcześniej TSUE (Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej) wydał wyrok następującej treści: „Z uwagi na całokształt okoliczności związanych z powołaniem sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych polskiego Sądu Najwyższego skład orzekający tej izby nie jest „sądem” w rozumieniu prawa Unii…

Czyli - sprawą ministra Wąsika zajął się sąd, który nie jest sądem. Zatem wyrok tej izby nie jest więc wyrokiem tylko... neowyrokiem?

Życzmy sobie w nowym roku jak najmniej neowyroków. I szybkiej likwidacji wszystkich instytucji ze znakiem neo. 

Jak to zrobić? Przywrócić stan sprzed 2017 roku. Koniec kropka. Czy przywrócenie stanu zgodnego z prawem, usunięcie naruszeń sprzecznych z konstytucją może być bezprawiem?

Uważam, że nie. Ale ja tu tylko… piszę.

Komentarze obsługiwane przez CComment