Pijany szofer ambulansu
Mławska policja w ubiegłym tygodniu zatrzymała - dzięki natychmiastowej reakcji innego uczestnika ruchu drogowego - mocno pijanego kierowcę ambulansu sanitarnego. Grozi mu kara pozbawienia wolności do dwu lat.
Jak do tego doszło? - Przypadkowy świadek, jadąc w kierunku Lipowca Kościelnego, zauważył kierującego toyotą, który wyraźnie nie panował nad pojazdem, zjeżdżając co chwila na przeciwległy pas ruchu. Było to o tyle zaskakujące, że pojazd ten oznaczony był jako ambulans transportu medycznego, służącego do przewozu osób niepełnosprawnych. Zaniepokoiło to świadka. Jadąc cały czas za podejrzanie zachowującym się kierowcą, zauważył że ten zjechał z drogi na parking w Lipowcu Kościelnym. Gdy podszedł bliżej zauważył, że kierowca leży na kierownicy. Natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy 112. Po chwili na miejscu był już patrol prewencji. Okazało się, że 38-letni kierujący, mieszkaniec pow. mławskiego, miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu - informuje Komenda Powiatowa Policji.
Co więcej: - W aucie, w pobliżu siedzenia kierowcy, leżały puste, małe butelki po wódce. Ambulans został odholowany na parking strzeżony. Kierowca trafił do policyjnego aresztu. Jak ustalili policjanci, zmierzał do Mławy, gdzie miał odebrać pacjentów z dializy.
Szofer ambulansu już otrzymał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Komentarze obsługiwane przez CComment