Studniówka w KLO w Mławie. Polonez Ogińskiego
Najbardziej znany polonez, pt. „Pożegnanie Ojczyzny”, przypisywany Michałowi Kleofasowi Ogińskiemu, mieszkańcowi Kresów Wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, powstał w okresie niewoli narodowej. Właśnie w takt tej melodii - o wydźwięku patriotycznym - 28 uczniów ostatniej klasy Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Macieja K. Sarbiewskiego w Mławie wykonało tradycyjnego „chodzonego” na inaugurację studniówki.
Zaraz potem maturzyści porwali do walca najpierw nauczycieli, a chwilę później rodziców. Jak co roku, do tańca przygotował ich Marek Szpakut, mławianin, bardziej znany jako dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Grudusku.
- Dzisiaj w waszym życiu kończy się pewien etap i jednocześnie zaczyna się kolejny. Jestem przekonany, że dokładacie wszelkich starań, aby matura wypadła jak najlepiej. Macie większe możliwości rozwoju osobistego niż my starsi, nauczyciele czy rodzice. Wykorzystajcie tę szansę. Ale pamiętajcie, że świat jest bezwzględny, nie zawsze szanuje tradycyjne wartości. Otaczajcie się dobrymi ludźmi, a wtedy w waszym życiu nic nie będzie straszne – mówił do abiturientów dyrektor KLO Paweł Nowacki.
Zaznaczmy, że na studniówkę tej szkole zapraszani rodzice lub dziadkowie albo inni członkowie rodzin maturzystów. Gościem honorowym młodzieży zaś był burmistrz Mławy Sławomir Kowalewski z małżonką.
Nie zabrakło żywej muzyki. Wiązankę popularnych melodii rozrywkowych zagrała Mławska Orkiestra Dęta pod batutą Mirosława Cieślaka. Atrakcją był też pokaz sztucznych ogni i światła w plenerze.
Bawiono się do rana. Posilano się tradycyjnymi daniami z polskiej kuchni. Naturalnie, o północy wniesiono do sali biesiadnej duży, płonący tort.
Zwracały uwagę toalety bohaterów tej nocy: ciemne garnitury i spódnice po kostki oraz białe bluzki i koszule uszyte według klasycznych wzorów.
Miejscem balu był lokal „Przystań w lesie”, czyli nad zalewem w Rudzie.
(kj)
Komentarze obsługiwane przez CComment