Kilka tygodni temu w Płońsku, na zaproszenie Płońskiej Izby Gospodarczej. gościł Piotr Soroczyński - główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Skorzystaliśmy z okazji i przeprowadziliśmy z nim wywiad, który w całości można przeczytać w bieżącym wydaniu Tygodnika Ciechanowskiego. Zapraszamy do lektury. Mowa o sprawach, które dotyczą nas wszystkich...

- Wiele osób zadaje sobie pytanie, w jakim momencie jesteśmy, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Pojawiają się sygnały, że może czekać nas kryzys, a jak pan postrzega obecną sytuację?
Piotr Soroczyński: Na pewno mamy głęboką świadomość tego, że zbliżamy się do trudnego czasu. Czy będziemy mieli obniżone tempo wzrostu gospodarczego, czy nawet otrzemy się o recesję, tego jeszcze nie wiemy. Prawie pewne jest natomiast, że przed nami bardzo trudne przynajmniej trzy najbliższe kwartały, czyli czas mniej więcej do połowy przyszłego roku. Oczywiście firmy muszą starać się przetrwać w trudnych dla nich warunkach. Ze względu na sytuację geopolityczną i sytuację gospodarczą jest to czas dużych niepewności dla biznesu, który w takich warunkach trudno będzie prowadzić. Z drugiej strony, nagromadzenie trudności w gospodarce europejskiej czy światowej było dla wielu przedsiębiorców momentem, w którym byli oni w stanie skokowo zwiększyć sprzedaż, docierając do nowych klientów. Część konkurencji odpadała, co nie zawsze działo się z powodów czysto gospodarczych. Powodem było np. to, że pojawiały się kłopoty z transportem, czy też z wyceną krajowej waluty, która okazywała się za mocna. Tak np. Bliski Wschód rozlicza swoje towary w dolarach, a to waluta, która w ostatnich miesiącach jest bardzo wysoko wyceniana. Potencjalne problemy wytwórców europejskich będą powodowały, że odbiorcy towarów będą poszukiwali innych dostawców. Oczywiście, patrząc na sytuację całego kraju, nie zmieni to faktu, że okres będzie trudny. Mimo to będzie on obfitował w liczne i niespodziewane okazje.