ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Gmina Płońsk. Nowe i stare wyzwania

foto:ko

Rozmowa z wójtem gminy Płońsk, Aleksandrem Jarosławskim

* Jaki był dla gminy Płońsk ubiegły rok,  jeśli chodzi o inwestycje?

- Muszę przyznać, że był to trudny rok - podsumowujący minioną  kadencję i rozpoczynający nową, no i wybory samorządowe wiosną, wprowadzenie nowej rady. Ambitne mieliśmy plany i podczas roku trzeba było je weryfikować, realizację niektórych zadań musieliśmy przesunąć w czasie, i tak jak inne samorządy mieliśmy różne problemy oraz trudności, dlatego musieliśmy tak to wszystko organizować, by inwestycje rozliczyć w określonym czasie. W ubiegłym roku zrealizowaliśmy jedną z ważniejszych inwestycji dla naszej gminy,  jaką była modernizacja Stacji Uzdatniania Wody w Szerominku. To jedna z największych naszych stacji, dostarcza wodę do 75 proc. mieszkańców naszej gminy. Była to inwestycja na ponad 3 mln zł, na którą pozyskaliśmy dofinansowanie z rządowego funduszu Polski Ład. Udało nam się oddać ją do użytku i wiązaliśmy z nią duże nadzieje, to jedna z najnowocześniejszych stacji w województwie, nawet mówią, że jest w czołówce w Polsce. Zrobiliśmy krok postępu, ten wniosek jest już rozliczony.

* A pozostałe stacje?

- Mamy jeszcze dwie – w Krępicy i Cholewach. W przypadku Cholew ubiegaliśmy się o dofinansowanie na modernizację i je otrzymaliśmy, chociaż ta inwestycja - w trybie zaprojektuj i wybuduj, spowodowała pewne zamieszanie. Wstępna wycena opiewała na kwotę 2,4 mln zł, mieliśmy do tej kwoty przyznane 90 proc. dofinansowania. Potem, po analizie okazało się, że koszty będą wyższe i  około 1 mln zł musieliśmy dołożyć z własnych środków, by móc ogłosić przetarg. Obecnie ta inwestycja jest prowadzona.  Jeśli chodzi o SUW w Krępicy, złożyliśmy w grudniu ubiegłego roku wniosek o dofinansowanie, w tym przypadku jest to do 50 proc. kosztów. Okazuje się, że jest duże zainteresowanie tym naborem, złożono wiele wniosków i na dziś, jeśli nie zwiększy się pula środków, to  trudno powiedzieć, czy dostaniemy dofinansowanie. Jeśli nie, będziemy musieli zrealizować to zadanie za własne środki, co oznacza odłożenie w czasie. Mamy jeszcze taki plan, by wybudować mini stację, zwiększając wydajność sieci w Skarżynie. Kupiliśmy w tej miejscowości dwie duże studnie głębinowe od mleczarni, przygotowaliśmy nieruchomość, zrobiliśmy projekt i również ubiegamy się o środki zewnętrzne. Jeśli się to wszystko uda, problem dostarczania i jakości wody będziemy mieli rozwiązany.

* A jeśli już o wodzie mowa… Kiedy rozpocznie się budowa zbiornika retencyjnego w Szerominku?

- Startowaliśmy w programach dotyczących dofinansowania zbiorników retencyjnych. Mały zbiornik powstał już w Jeżewie - w minionym roku, jesteśmy w trakcie realizacji średniego zbiornika w Szerominku, przy strzelnicy i rzece Płonce. Ubiegaliśmy się o środki na budowę dużego zbiornika retencyjnego, również w Szerominku i dostaliśmy dofinansowanie. Zbiornik powstanie na terenie pozyskanym z zasobów Skarbu Państwa (3 ha), zadanie jest szacowane na  9,1 mln zł, pozyskaliśmy 7,6 mln zł  i wkrótce ogłosimy przetarg na wykonawcę. Główny cel tej inwestycji jest taki, by zbierać i zatrzymywać wodę, ale docelowo chcemy zagospodarować ten teren dla mieszkańców, by było to atrakcyjne, rekreacyjne miejsce.

Chcemy w przyszłości zagospodarować teren w Arcelinie, który w niedługim okresie czasu otrzymamy z zasobów nieruchomości Skarbu Państwa, jest to powierzchnia 7 ha po wyrobiskach i 1 ha, gdzie wyrobisk nie ma. Tylko mamy trochę ból głowy, bo na każdy projekt, pomimo zewnętrznego dofinansowania, musimy mieć wkład własny.

* Przejdźmy do gminnych dróg. Co udało się zrobić w ubiegłym roku i jakie są tegoroczne plany?

- Dla mieszkańców drogi to bardzo ważna sprawa. W różnych programach startowaliśmy w ubiegłym roku, między innymi z dawnego FOGR-u pozyskaliśmy środki na drogi w Szymakach i Słoszewie. To nieduże odcinki, ale bardzo oczekiwane. Wykonaliśmy również 5 odcinków w ramach równomiernego rozwoju, był to Szerominek, Strubiny, Koziminy, Siedlin i Jeżewo.  Ostatnio wykonaliśmy ul. Spokojną i Zachodnią, która łączy rondo w Płońsku z drogą powiatową w Kluczewie i Arcelinie, to był chyba najdłuższy odcinek i został zakończony, teraz go rozliczamy. Drogi zaplanowane do realizacji to: Cempkowo, Woźniki,  Szeromin, Arcelin w ramach europejskiego funduszu. W przypadku drogi w Cholewach ubiegamy się o środki, a w ramach rządowego programu jest planowana droga Dalanówek – Lisewo. W planach mamy przygotowanie dokumentacji na inne drogi, musimy poczekać na uruchomienie programów drogowych, których w tym roku nie jest dużo.

* Starczyło pieniędzy na inwestycje w oświacie?

- Otrzymaliśmy dofinansowanie na termomodernizację budynku Szkoły podstawowej w Lisewie i budynku po szkole w Arcelinie. Realizujemy obecnie to zadanie. Koszt to 8 mln zł, w tym ponad 5 mln zł na Lisewo. Plan jest taki, by do końca sierpnia zrealizować tą inwestycję. Trwa rok szkolny, prace w Lisewie trzeba wykonywać tak, by nie zaburzać przebiegu nauki. Nie jest to łatwe.

* Wniosek gminy Płońsk o unijne środki na rozbudowę szkoły w Siedlinie jest na liście zatwierdzonej do dofinansowania. Co planujecie w ramach tego zadania?

-  To nowe wyzwanie przed nami. Zakładamy trzyletni cykl realizacji tej inwestycji. Jesteśmy na liście zatwierdzonej do dofinansowania jeśli chodzi o rozbudowę szkoły w Siedlinie w kwocie około 7 mln zł, brakuje nam jeszcze 11 mln zł. Złożyliśmy też wniosek do równomiernego rozwoju na 4 mln zł, jeśli się uda, to wtedy zmniejszy się do 7 mln zł udział własny. Sięgamy po kolejne programy, by były mniejsze obciążenia budżetu. To bardzo potrzebna inwestycja, bo chociaż ubywa nam w szkołach dzieci, to staramy się, by nasza oferta edukacyjna była atrakcyjna. W Siedlinie – po rozbudowie – powstaną nowe sale lekcyjne, miejsce na żłobek i przedszkole, stołówkę oraz na gabinety lekarskie, chcemy też zagospodarować teren.  

* Ile w gminie Płońsk jest świetlic? Planujecie budowę nowych obiektów?

- Duży jest nacisk radnych na wiejskie świetlice. Zgodnie z ich decyzją wkrótce zakupimy działkę pod świetlicę w Brodach. W Jeżewie chcemy zagospodarować teren, jak też w Siedlinie,  no i Woźniki też chcą świetlicę. Martwi nas jednak wykorzystanie świetlic w niektórych miejscowościach, gdzie są wykorzystywane głównie w maju, czerwcu na organizację  uroczystości.

W ubiegłym kupiliśmy 1 ha terenu w Strachowie, chcemy, by powstała tam ścieżka edukacyjna dla dzieci ze szkół, może też w przyszłości świetlica.

* Jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o finansowanie oświaty?

- To duże obciążenie dla gminy, około 30 proc. budżetu. Mówię to, nie dlatego, by mieć do kogokolwiek pretensje, ale taki mamy system. W ubiegłym roku do funkcjonowania oświaty dołożyliśmy 6,5 mln zł. W tym roku, myślę, że będzie to więcej. A warto podkreślić, że z roku na rok liczba uczniów zmniejsza się o 10-15 procent.

* Gmina Płońsk okala miasto. Planujecie rozbudowę kanalizacji sanitarnej w oparciu o miejską oczyszczalnię ścieków?

- Występujemy z miastem do KOWR o poszerzenie terenu pod rozbudowę miejskiej oczyszczalni, która miałaby objąć nie tylko mieszkańców Płońska, ale i okoliczne miejscowości naszej gminy. Wykonaliśmy kanalizację w Szerominku, Bońkach, odcinek w Brodach, teraz  będzie kolejna część Bród, mamy środki na wykonanie wzdłuż ulicy Wspólnej. Dojechaliśmy do granicy Bońk z Brodami i na ul. Wiosennej się zatrzymaliśmy, a teraz powstanie kanalizacja od Wiosennej do Kwiatowej.

* Gdyby pan miał wskazać jeden z ważniejszych obecnie problemów gminy wiejskiej, oprócz finansów, to jaki byłby to problem?

- Na przykład ubiegłoroczna zmiana ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, bardzo niekorzystna dla budownictwa jednorodzinnego, bo jest obwarowana wskaźnikiem. Nie wchodząc w szczegóły, wskaźnik ten ogranicza nam możliwość wyznaczania terenów pod taką zabudowę. Zapotrzebowanie wielokrotnie przekracza możliwości, które dają obecne przepisy.  Informujemy o tym ministerstwo jako samorządy, bo obecne przepisy blokują rozwój naszej gminy i przypływ nowych mieszkańców, i więcej wpływów z podatków. Trzeba nam pozwolić się rozwijać, dobre planowanie przestrzenne jest konieczne. Tymczasem w przypadku naszej gminy obecne tereny pod zabudowę jednorodzinną już wyczerpują ten wskaźnik.

* Piastuje pan stanowisko wójta od 2002 roku. Co pan sądzi o wprowadzonej przed kilku laty kadencyjności?

- Ogranicza się samorządowców poprzez ustalenie im liczby kadencji, ale z drugiej strony, jeśli chodzi o posłów, którzy głosują ustawę, to się im kadencji nie ogranicza. Posłowie powinni zacząć od siebie, ale nie zaczęli, gdyż uważali, że trzeba przejąć samorządy. Tak, twardo mówię o tym, nie udało się przejąć samorządów, więc może wróci normalność i mam nadzieję, że znajdzie się, czy ugrupowanie, czy samorządowcy, którzy wyjdą z inicjatywą, by liczby kadencji nie ograniczać.  Niektórzy samorządowcy mają duże doświadczenie, i to jest przydatne, inni mówią, że trzeba „przewietrzyć”,  może i słusznie. Nowe wyzwania przed samorządami,  potrzebne jest, i doświadczenie, i młodość, mieszanka tego wszystkiego. A przecież to mieszkańcy decydują, wybierają i to oni tworzą kadencyjność…

Komentarze obsługiwane przez CComment