Mieszkaniec Pułtuska stracił pieniądze. Wygenerował dwa kody BLIK przekonany, że pomaga swojej siostrze, która wysłała do niego wiadomość na popularnym komunikatorze.

Po zatwierdzeniu kodów i podaniu numeru swojego konta, 67-latek zaczął podejrzewać, że został oszukany. Stracił dwa tysiące złotych.

 - Haker przejął konto użytkownika na komunikatorze i podając się 10 maja za krewną, nakłonił pułtuszczanina do wygenerowania kodów BLIK oraz zatwierdzenia transakcji. Pieniądze zostały wypłacone w Bydgoszczy - podała wstępne ustalenia podkom. Milena Kopczyńska, oficer prasowy KPP w Pułtusku.

Mimo ostrzeżeń, wciąż niestety nie brakuje osób, które są okradane metodą na BLIKa. A oszuści nie rezygnują. Hakerzy przejmują konta na profilu społecznościowym i komunikatorach, podszywają się pod znajomych lub krewnych, lub dzwoniąc, podają się za pracownika banku.

- Aby uchronić się przed tego typu oszustwem, należy stosować kilka prostych zasad - nigdy nie udostępniać danych konta bankowego, danych logowania na konto, danych karty kredytowej oraz kodu BLIK. Jeśli nasz krewny lub znajomy chce pożyczyć pieniądze, najpierw do niego zadzwońmy, oczywiście nie przez komunikator. Niech wyjaśni sytuację - radzi podkom. Milena Kopczyńska.

Więcej w TC