Zaginął 32-letni pułtuszczanin
Pochodzący z Pułtuska Damian Kowalewski zaginął ponad tydzień temu. Od 17 stycznia nie wrócił do swojego miejsca zamieszkania w Amstelveen w Holandii, gdzie wyjechał do pracy, ani nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Nikt nie widział go ostatnio również w rodzinnym mieście, a jego telefon pozostaje nieaktywny.
Absolwent Liceum Ogólnokształcącego im. P. Skargi w Pułtusku, pozostał w rodzinnym mieście. Pracował w firmie ojca, Konri zajmującej się sprzedażą i montażem okien.
Pułtuszczanin wyjechał w celach zarobkowych do zachodniej Holandii 8 stycznia br. Zamieszkał w mieście i gminie Amstelveen (przy Amsteldijk zuid 46 1184VD), gdzie ostatni raz był widziany nieco tydzień później w poniedziałek, 17 stycznia. Może posiadać przy sobie dokumenty i telefon, który od dnia zaginięcia pozostaje nieaktywny.
Mężczyzna, jak podano na Facebookowym profilu "SOS Zaginięcia", ma około 188 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, ciemne blond włosy z wygolonymi bokami, niebieskie oczy oraz znaki szczególne. Do tych znaków należą kolczyki: sztanga w prawym uchu u góry, stożek po lewej stronie nosa, kółko w dolnej wardze po prawej stronie i kółko w lewej chrząstce w uchu. Posiada także liczne tatuaże: dwie jaskółki trzymające chustę z napisem "King of fools" na klatce piersiowej, rewolwer po prawej stronie biodra oraz tzw. "oldskulowe" wzory (czaszki, róże, gwiazdki, wzory muzyczne) na prawej łydce.
W dniu zaginięcia pułtuszczanin prawdopodobnie ubrany był w zimową kurtkę z zewnętrznymi kieszeniami w kolorze khaki, spodnie jeansy i sznurowane czarne glany za kostkę. Nosi okulary korekcyjne w czarnych ramkach. Przypuszczalnie miał ze sobą czarny plecak i czarną akustyczną gitarę.
Damiana szukają rodzice, żona z synkiem oraz dalsza i bliższa rodzina.
- Bardzo proszę o pomoc. Damian to syn mojej ciotecznej siostry - zwraca się nie tylko do znajomych zaginionego Tomasz Zawadzki, fotograf przyrody z Nasielska.
- Może z kimś z Pułtuska się kontaktował? - pyta wolontariuszka Małgorzata Dąbrowska.
Do 24 stycznia, gdy oddawaliśmy "TC" do druku, Damian Kowalewski nie powrócił do miejsca zamieszkania oraz nie nawiązał kontaktu z bliskimi. Nikt nie widział go również w ostatnim czasie w Pułtusku. O jego zaginięciu została poinformowana holenderska i polska policja oraz polska ambasada w Holandii.
Jeżeli ktokolwiek ma informacje na temat miejsca pobytu zaginionego, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Pułtusku - oficer dyżurny tel. +48 47 7034200 lub na numer alarmowy 112. Można również napisać bezpośrednio do strony #SOSZaginięcia. Anonimowość gwarantowana.
To kolejny przypadek w tym roku zaginięcia mieszkańca Pułtuska lub powiatu pułtuskiego.
Fot. Archiwum rodzinne/ FB "SOS Zaginięcia"
Komentarze obsługiwane przez CComment