Do Urzędu Miasta i Gminy w Lubowidzu wpłynął wniosek mieszkanki Zielunia, która chciałaby na prywatnej działce utworzyć grzebowisko dla martwego drobiu.

Decyzja magistratu była odmowna. Jak informuje nas Lucyna Kowalska, pracownica lubowidzkiego magistratu, pismo dotyczy działki położonej w obrębie miejscowości Zieluń. Zastępczyni burmistrza Ewa Szczepańska wystosowała odpowiedź odmowną wobec powyższej prośby.

Właścicielami działki są rodzice radnego i jednocześnie sołtysa Zielunia Tomasza Mazurkiewicza. Radny informuje nas, że jego rodzina została wprowadzona w błąd i z tego powodu nie ma zamiaru tworzyć grzebowiska.

- Za namową służb zgodziliśmy się na utworzenie grzebowiska na działce moich rodziców, położonej pośród lasu, 1,5 km od punktu wody. To było ponad dwa tygodnie temu, otrzymaliśmy pozytywną opinię środowiskową. Jednak gdyby teraz nas zapytano, odmówilibyśmy. Można powiedzieć, że cieszy mnie decyzja odmowna z UMiG w Lubowidzu, choć jeszcze jej nie dostaliśmy - komentuję sytuację Tomasz Mazurkiewicz.

Wygląda na to, że grzebowisko w Zieluniu nie powstanie, gdyż pozytywna decyzja włodarza jest niezbędna.

Otrzymaliśmy jeszcze niepotwierdzone informacje o planowanych grzebowiskach na terenie gminy Bieżuń i Lutocin. Jeśli okażą się prawdziwe, będziemy o tym informować na naszej stronie.