Policja od miesiąca poszukuje Jowity Zielińskiej. Rower zaginionej odnaleziono w lesie
W sąsiednim dla pow. żuromińskiego pow. rypińskim zaginęła 30-letnia Jowita Zielińska. Jej zniknięcie poruszyło mieszkańców m.in. naszego regionu. Wracała z pracy do domu na rowerze i nigdy tam nie dotarła. W szeroko zakrojone poszukiwania zaangażowała się cała lokalna i ponadlokalna społeczność.
Komenda Powiatowa Policji w Rypinie otrzymała zgłoszenie o zaginięciu pani Jowity w sobotę, 6 lipca br. Kobieta pracuje w jednym ze sklepów mięsnych w Rypinie. Tego dnia, podobnie jak wiele razy wcześniej, wyjechała rano na rowerze z domu w Lisinach do pobliskiego Rogowa, skąd z kolegą dojeżdżała samochodem do pracy. Droga powrotna wyglądała w ten sam sposób. 30-latka dojechała do Rogowa, skąd pojechała na rowerze w stronę domu, ale tam nie dotarła. Ostatni raz była widziana o godzinie 13.18 na trasie Rojewo - Lisiny (gm. Rogowo).
Następnego dnia rano rozpoczęły się poszukiwania kobiety, w okolicznym, trudnym, lesistym oraz bagiennym terenie. Zaangażowały się w nie nie tylko służby (policjanci, strażacy), ale także mieszkańcy, jak podkreślają funkcjonariusze, nawet takie osoby, które nawet pani Jowity nie znały, ale chciały pomóc, bo poruszyła ich jej historia. Mieszkanka pow. rypińskiego bowiem wcześnie straciła męża, ale pozostała w domu razem z teściami, którzy traktują ją jak własną córkę.
- Od momentu zgłoszenia rozpoczęły się poszukiwania kobiety, w które zaangażowani zostali wszyscy policjanci z rypińskiej jednostki, ale także policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. W poszukiwania włączyli się okoliczni mieszkańcy, strażacy z PSP i OSP, ratownicy WOPR, grupa ratownictwa specjalistycznego BIZON. Do działań poszukiwawczych wykorzystano psy tropiące, policyjne drony oraz łodzie motorowe - informuje KPP w Rypinie.
W okolicy są liczne jeziora, które dwukrotnie już sprawdzono sonarami i, jak zapowiada policja, te działania zostaną przeprowadzone ponownie. Do tej pory przeszukano kilka tysięcy hektarów lasów i bagien. Samo jezioro położone w okolicy ma 54 hektary. Wykorzystano także drony i inne urządzenia. W poszukiwaniach biorą udział również leśnicy i myśliwi, którzy znają teren.
Po miesiącu bezowocnych poszukiwań do dyżurnego policji w minioną sobotę (10 sierpnia) rano zadzwoniła mieszkanka gm. Rogowo, która w lesie nieopodal wsi Wierzchowiska odnalazła rower zaginionej kobiety.
- Na miejscu czynności przeprowadziła grupa dochodzeniowo-śledcza. Rower był kilkadziesiąt metrów od leśnego traktu, oparty o drzewo. Nie posiadał żadnych śladów powstałych w skutek kolizji drogowej - informuje nas policjant zastępujący oficer prasową komendy.
Na rowerze nie było też żadnych innych śladów, które przyniosłyby przełom w śledztwie. Obecnie policja nie wyklucza żadnego scenariusza.
Jak informuje KPP w Rypinie, jeszcze tego dnia w pobliżu odnalezienia roweru poszukiwania prowadzili policjanci wraz ze strażakami z OSP Rogowo. Już wcześniej w działaniach brał udział specjalistycznie wyszkolony pies z KGP w Warszawie, teraz dołączy do niego kolejny, z KWP w Poznaniu. Jak mówią policjanci, dla tych psów czas, który upłynął od zaginięcia nie jest przeszkodą.
Teren nieopodal wsi Wierzchowiska był już przeszukiwany, dlatego pojawiły się w przestrzeni publicznej pytania dotyczące tego, czy rower ktoś mógł podrzucić. Ostatecznie nie wiadomo, czy rower stał tam przez miesiąc czy nie.
Każdy, kto widział Jowitę Zielińską lub ma informacje na temat jej zaginięcia proszony jest o kontakt z numerem alarmowym (112) lub z Komendą Powiatową Policji w Rypinie (47 753 92 00).
Rysopis zaginionej: wzrost ok 170 cm, szczupła budowa ciała, włosy do ramion koloru rudego, oczy zielone
Opis ubioru: w dniu zaginięcia ubrana była w czarne krótkie spodenki i bluzkę w kratkę, poruszała rowerem typu damka koloru ciemnozielonego i koszykiem przy sterze.
Komentarze obsługiwane przez CComment