Gdyby nie naoczni świadkowie, ciężko byłoby uwierzyć, że wypadek na motorowerze mógł mieć tak dramatyczny przebieg i skutki. 

W poniedziałek (13 maja) w południe żuromińska policja otrzymała informację o wypadku w Chamsku (gm. Żuromin). Okoliczności tego zdarzenia zaskakują. 

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący jednośladem na łuku drogi z nie wyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego przewrócił się. Następnie mężczyzna ciałem uderzył w przydrożny znak drogowy. O zdarzeniu zawiadomili naoczni świadkowie - relacjonuje Tomasz Łopiński, oficer prasowy KPP w Żurominie. 

Zderzenie okazało się na tyle niefortunne, że nie pomogła akcja reanimacyjna przeprowadzona przez Zespół Ratownictwa Medycznego. Niestety, 46-letni mieszkaniec pow. żuromińskiego zmarł. 

Na miejscu tragicznego zdarzenia czynności przeprowadziła policja pod nadzorem prokuratora. To konieczne, aby ustalić dokładny przebieg i okoliczności tego wypadku.