Co się dzieje w ciechanowskim szpitalu? Pytamy dyrektora i koordynatora ortopedii
We wczorajszym, papierowym wydaniu "Tygodnika Ciechanowskiego" opisaliśmy skomplikowaną sytuację na ciechanowskim oddziale ortopedycznym. Przypomnijmy, że doktor Tomasz Poboży, koordynator ortopedii Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie z dniem 1 marca br. przestanie zarządzać oddziałem chirurgii urazowej. O co chodzi w tych zmianach personalnych?
Wcześniej w mediach społecznościowych pojawiła się petycja oraz apele przeciwko takiej sytuacji (pisaliśmy o tym na naszym portalu). Czytamy w niej o zwolnieniu szefa oddziału ortopedycznego. Pod tekstem petycji podpisano: "Współpracownicy, Personel Szpitala, Pacjenci i Członkowie Rodzin Pacjentów" (bez imion i nazwisk). Zwróciliśmy się do dyrekcji ciechanowskiego szpitala o komentarz w tej sprawie - opublikowaliśmy ją w aktualnym numerze "TC". Dyrektor szpitala Andrzej Kamasa przedstawił zgoła inne powody odejścia lekarza.
W petycji, która pojawiła się w ub. w piątek (17 stycznia) w mediach społecznościowych żona lekarza Pobożego poinformowała, że autorami apelu są współpracownicy koordynatora oddziału, a ona jedynie udostępniła go na swoim Facebooku, gdzie zachęca do popierania apelu. Wiele osób za pośrednictwem mediów społecznościowych podpisało się pod petycją.
Ogromna strata dla szpitala i pacjentów
Apel zaadresowany jest m.in. do Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika (samorząd województwa mazowieckiego jest jednostką zarządzającą szpitalem w Ciechanowie). Czytamy w nim: "Zwracamy się z wyrazami głębokiego zaniepokojenia i sprzeciwu wobec decyzji o zwolnieniu Pana Doktora Tomasza Pobożego, pełniącego funkcję Koordynatora Oddziału Ortopedii Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie. Jest to decyzja, która – w przekonaniu wielu pacjentów i współpracowników – stanowi ogromną stratę dla szpitala, jego renomy i jakości świadczonych usług medycznych".
I dalej: "Z perspektywy personelu oraz pacjentów zwolnienie Pana Doktora jest decyzją niezrozumiałą i głęboko rozczarowującą. Zwracamy się zatem z prośbą o ponowne rozważenie tej decyzji. Utrata takiego specjalisty będzie miała negatywne konsekwencje nie tylko dla pacjentów, ale także dla renomy Specjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Ciechanowie, który do tej pory był postrzegany jako ośrodek o wysokim poziomie leczenia w dziedzinie ortopedii".
Pod petycją do marszałka podpisali się: "Współpracownicy, Personel Szpitala, Pacjenci i Członkowie Rodzin Pacjentów". Według nich obecność doktora Pobożego na oddziale ortopedii dla pacjentów jest synonimem bezpieczeństwa i zaufania. Ponadto doktor przyczynił się do "znaczącego podniesienia standardów opieki zdrowotnej w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Ciechanowie. Zyskał reputację eksperta, do którego pacjenci zwracają się z pełnym zaufaniem nie tylko z Ciechanowa i najbliższych okolic, ale i z odległych miejscowości całego kraju".
Dyrekcja szpitala: doktor nie został zwolniony
W poniedziałek, 20 stycznia skontaktowaliśmy się z dyrekcją SSW w Ciechanowie, prosząc o komentarz do tej sytuacji.
- Przede wszystkim trzeba zacząć do najważniejszej kwestii, pan doktor Poboży nie został zwolniony, ponieważ nigdy ciechanowski szpital nie nawiązał z doktorem współpracy w oparciu na umowę o pracę, która daje możliwość zwolnienia kogokolwiek. Nasza współpraca od zawsze opierała się o umowę cywilno-prawną. Moją intencją, jako dyrektora szpitala, było kontynuowanie naszej 8-letniej współpracy – twierdzi dyrektor Andrzej Kamasa.
- Szkoda tylko, że na konkurs ogłoszony w grudniu ubiegłego roku na realizację świadczeń ortopedycznych w oddziale oraz koordynowanie tymże oddziałem, doktor Tomasz Poboży nie złożył swojej oferty. Dodam, że w tym konkursie, czyli na zakres świadczeń i koordynowanie oddziałem wpłynęły dwie oferty. Te oferty zostały sprawdzone i okazało się, że gwarantują utrzymanie świadczeń na tym samym poziomie, co do liczby realizowania, ich jakości i zakresu merytorycznego. W tej sytuacji podjąłem decyzję o wyborze tej, która była ekonomicznie najbardziej korzystna dla szpitala. W stosunku do aktualnej oferty doktora Pobożego jest ona finansowo znacznie, i to bardzo znacznie, korzystniejsza dla naszej placówki. Ważne jest, aby zasady współpracy zawarte z lekarzami zatrudnionymi na podstawie umów cywilno-prawnych gwarantowały, oprócz kwestii najważniejszej, czyli merytorycznej i jakości realizowanych świadczeń, także jak najwyższą efektywność ekonomiczną. A lekarz, który będzie koordynował oddziałem od 1 marca po prostu przedstawił najkorzystniejszą ofertą dla naszego oddziału i szpitala –wyjaśniał dalej dyrektor Kamasa.
Dyrektor szpitala jednocześnie podkreśla, że bardzo wysoko ceni sobie współpracę z doktorem Tomaszem Pobożym, a jego intencją było jej kontynuowanie, ale w tym przypadku nie może być mowy o żadnym zwolnieniu koordynatora. - Moim obowiązkiem jest poszukiwanie jak najbardziej efektywnych ekonomicznie rozwiązań dla szpitala – dodaje dyrektor.
Kto za doktora Pobożego?
Z wypowiedzi dyrektora Kamasy wynika jednoznacznie, że szpitala zwyczajnie nie stać na usługi doktora Pobożego. Chcieliśmy dowiedzieć się też, kto od 1 marca zostanie nowym koordynatorem oddziału ortopedycznego szpitala, ale ze względu na nagonkę medialno-społeczną – jak to ujął dyrektor szpitala - niepotrzebną w dodatku, nazwisko nowego koordynatora poznamy dopiero pod koniec lutego br.
Dyrektor Kamasa nie chciał odnosić się do treści samego apelu, który został wysłany do marszałka Struzika. - Nie zgadzam się z treścią apelu i fragmentem, gdzie jest mowa o zwolnieniu doktora Pobożego z pracy. Powtarzam jeszcze raz, że zasadą współpracy w oparciu na umowy cywilno-prawne jest negocjowanie warunków tejże współpracy, a brak przystąpienia do konkursu odebrał każdej ze stron jakiekolwiek możliwości negocjacji – zakończył dyrektor Kamasa.
Tomasz Poboży koordynatorem ciechanowskiej ortopedii jest od stycznia 2017 r. Zastąpił wówczas na tym stanowisku wieloletniego ordynatora Dariusza Pietrkiewicza.
Oświadczenie do redakcji
Rozmawialiśmy również z wciąż pełniącym obowiązku koordynatora Tomaszem Pobożym. Postanowił, że odniesie się do sprawy i słów dyrektora. Przesłał nam swoje oświadczenie, które zamieszczamy w całości.
Szanowny Panie Redaktorze,
Odpowiadając na prośbę o odniesienie się do treści artykułu zamieszczonego w ostatnim wydaniu Tygodnika Ciechanowskiego wyjaśniam, że moja obecna umowa została zawarta na okres od 1 września 2024 r do 31 sierpnia 2025 r. i została mi wypowiedziana na piśmie 23 grudnia 2024 r, czyli 4 dni po rozstrzygnięciu konkursu. Nie składałem oferty na to postępowanie, ponieważ miałem aktywną umowę i nie miałem podstaw, aby przypuszczać, że wkrótce otrzymam wypowiedzenie.
Podobnie nie składali ofert moi koledzy (asystenci na oddziale ortopedii – przyp. red.), posiadający aktywne umowy zawarte na podobny okres, ale poza mną nikt wypowiedzenia nie otrzymał.
Wymówienie, które otrzymałem obejmuje umowę w całości, a nie tylko w zakresie koordynowania oddziałem.
Co do efektywności ekonomicznej - proszę zauważyć, że w miejsce jednego lekarza zatrudnionych zostaje dwóch.
Pan Redaktor pisze, że intencją Dyrektora było kontynuowanie współpracy ze mną. Czy można, mając intencję kontynuowania współpracy, dać komuś wypowiedzenie umowy?
Czy wypowiedzenie umowy cywilno-prawnej uprawnia Pana Dyrektora, do stwierdzenia, że nie można mówić o "żadnym zwolnieniu koordynatora"? Przecież skutkiem będzie to, że skończę pracę w Szpitalu i to nie tylko jako koordynator.
To, czy zmiany będą bardziej efektywne ekonomicznie Dyrekcja będzie mogła ocenić po ich wprowadzeniu. Podstawową przesłanką powinno być świadczenie usług medycznych z wykorzystaniem najlepszych możliwych rozwiązań, narzędzi i implantów. Tu chcę podziękować Dyrekcji za to, że zawsze mieliśmy możliwość korzystania z najlepszych i najnowszych technologii bez względu na koszty. Bardzo dobrze oceniam dotychczasową współpracę z Dyrekcją również we wszystkich innych aspektach - zwłaszcza do początku ubiegłego roku.
Podobnie wysoko cenię sobie dotychczasową współpracę z wszystkimi innymi Pracownikami Szpitala.
Dziękuję bardzo za zainteresowanie zaistniałą sytuacją. Dziękuję również, pozostającemu anonimowym, autorowi listu do Marszałka Województwa Mazowieckiego oraz wszystkim składającym podpisy i zbierającym listy. Dziękuję mojej żonie, Jolancie za opublikowanie listu na FB. Wiem, że jej intencją nie było wywołanie ani "nagonki społeczno-medialnej", ani prowokacja do zamieszczania jakichkolwiek komentarzy, a jedynie chęć przyłączenia się do akcji zbierania podpisów pod listem z wykorzystaniem nowoczesnych technologii.
Pan Redaktor stwierdza, że Dyrektor Kamasa nie chciał odnosić się do treści apelu do Marszałka Struzika, ale zawarł Pan cytat z wypowiedzi Dyrektora, w której ten nie zgadza się z treścią apelu i fragmentem, gdzie jest mowa o zwolnieniu mnie z pracy. Dyrektor miał też stwierdzić, że "zasadą współpracy w oparciu o umowy cywilno-prawne jest negocjowanie warunków tejże współpracy, a brak przystąpienia do konkursu odebrał każdej ze stron jakiejkolwiek możliwości negocjacji". Ja uważam, że umów należy przestrzegać, a negocjować umowę można jedynie przed jej zawarciem, a nie w trakcie obowiązywania. Negocjacje umowy cywilno-prawnej obowiązującej od 01.09.2024 trwały około 4 miesięcy, a już po 3 miesiącach obowiązywania została ona wypowiedziana.
Na koniec chcę podkreślić, że wypowiadam się w obecnej formie (mam na myśli Tygodnik Ciechanowski) wyłącznie dlatego, że czuję się wywołany przez Pana Dyrektora Andrzeja Kamasę za pośrednictwem Pana Redaktora. Artykuł przez Pana napisany zawiera wyłącznie jedno stanowisko i to w/g mojej oceny pozostające w sprzeczności z faktami. Wypowiedź Pana Dyrektora Kamasy jest obszerna i zawiera wiele komentarzy pomimo mojego apelu do Dyrekcji w osobie Pana Doktora Mariusza Rolewskiego o powstrzymanie się od komentarzy w mediach.
Z poważaniem,
Tomasz Poboży
Komentarze obsługiwane przez CComment