W ostatnim tegorocznym meczu ligi centralnej Jurand Ciechanów uległ we własnej hali liderowi rozgrywek, niepokonanej w bieżących rozgrywkach Stali Mielec. Ciechanowianie nie mają się jednak czego wstydzić, z murowanym faworytem do awansu momentami grali jak równy z równym. Nie zawiedli ciechanowscy kibice, którzy do ostatniego gwizdka gorąco zagrzewali "Rycerzy" do walki. Oberwało się za to sędziom, których niektóre decyzje doprowadzały sympatyków Juranda do furii.