Babcia, jaka jest...
Wśród wielu jej cech wymienia się dobroć, mądrość, cierpliwość, wyrozumiałość... Aha, i jeszcze to, że lepi najlepsze pierogi na świecie i przyrządza najsmaczniejszą pomidorówkę.
Parę dni temu obchodziliśmy Dzień Babci, a zaraz po nim Dzień Dziadka. Jacy oni są, jak ich widzą ich dzieci i wnukowie? I... naukowcy.
W starych książeczkach dla dzieci babcia przedstawiana była jako siwa staruszką, która siedzi w okularach na bujanym fotelu i dzierga na drutach. Natomiast dziadek z nieodłączną fajką czyta gazetę. Mnie kołacze się z lat szkolnych taki wierszyk z pierwszej czytanki z ilustracją - nad rzeką stoi bezradna stara kobieta:
"Wąska kładka, bystra woda, kto babuni rękę poda
Skoczył Janek podał rękę, przeprowadził babuleńkę."
Sam chciałem być wtedy takim bohaterem... Wiadomo, że babcie dziś tak nie wyglądają. No może prababcie, a i to nie wszystkie...
I chociaż we współczesnych reklamach telewizyjnych nasi seniorzy najczęściej są przedstawiani jako osoby, które mają jakieś kłopoty ze zdrowiem i potrzebują suplementów, to na koniec zawsze wiedzą czego potrzebują, są inteligentni, zadbani i modnie ubrani.
Babcia, jaka jest - każdy wnuczek wie⌠Wśród wielu jej cech wymienia się dobroć, mądrość, cierpliwość, wyrozumiałość, (nad)opiekuńczość⌠Aha, i jeszcze to, że lepi najlepsze pierogi na świecie i przyrządza najsmaczniejszą pomidorówkę.
Ale podejdźmy do babci w sposób naukowy - Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie przeprowadziła badania, metodą wywiadów, procesu przejścia macierzyństwa w perspektywie trzech pokoleń Polek. Było to tzw. badanie podłużne - najpierw rozmawiano z "obiektami", gdy ich córki i synowe były w ciąży, a następnie po przyjściu na świat wnuków. Z założenia rozmowy miały zostać powtórzone w odstępie około 9-12 miesięcy. Łącznie przeprowadzono ponad 100 wywiadów. Jaki obraz babci się z tych badań wyłonił?
Różni się od tego sprzed 40-50 laty. Przede wszystkim - wiekiem, wyglądem, ogólną kondycją fizyczną i psychiczną. W obecnym pokoleniu babć obserwujemy zjawisko, że kobiety otrzymują tę rolę będąc w stosunkowo młodym wieku. One same rodziły mając 22-24 lata, ich córki lub synowe powtarzają to w wieku 25-35 lat. Jak więc łatwo policzyć, wiele babć to kobiety przed 50-tką lub zaraz po. Widzimy więc nie siwe babuleńki na bujanych fotelach, ale kobiety stosunkowo młode, sprawne, aktywne zawodowo, realizujące swoje plany życiowe, wyzwania, hobby.
Podobna sytuacja już się nie powtórzy. W kolejnych pokoleniach ten wiek zdecydowanie się podniesie, jak wiadomo macierzyństwo kobiet następuje coraz później. Dlatego teraz mamy szansę, aby przyjrzeć się (albo samemu doświadczyć) co się dzieje, gdy babcie i dziadkowie mogą spędzić ze swoimi wnukami sporo czasu, będąc we względnie dobrym zdrowiu.
Badanie prof. Pauli Pustułki pokazuje, że osoby 50+ nie biorą na siebie ciężaru wychowywania wnucząt, jak zdarzało się to w PRL-u, albo jeszcze w latach 90. ub. wieku. Cenią sobie niezależność, a nad odpowiedzialność za nową latorośl przekładają własne życie. W badaniach wskazywały rolę babci, jako jedną z wielu odgrywanych ról społecznych. I nie była ona pierwszoplanowa. Równie ważne jest wyjście na aerobic, taniec, zajęcia językowe czy dołączenie do Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Jedna z uczestniczek projektu tak to określiła: "Jest to duża przyjemność, zajmowanie się maluchem, jeśli człowiek zajmuje się wtedy, kiedy chce, a nie wtedy, kiedy musi. (...) Mamą się jest na 100 proc., 24 godziny na dobę, a babcią jest się wtedy, kiedy się chce być babcią. (To jest) przyjemność bez odpowiedzialności" Inna dodała, że widzi siebie raczej jako "dodatkową przewodniczkę", która będzie pokazywać dziecku świat od innej strony niż rodzice.
Generalnie, kiedy przychodzi czas, gdy trzeba stać się babcią (dziadkiem) nie mamy z tym większych problemów. Z różnych wypowiedzi - prywatnych czy publicznych, a także sondaży widać, że ta rola rodzinno-społeczna przyjmowana jest chętnie i ze zrozumieniem. Ba, często z entuzjazmem, aleâŚAle nie oznacza, że poświęcimy się jej wyłącznie i bezwarunkowo.
Takie to są obecne babcie. I dziadkowie też.
RYSZARD MARUT
Ciechanów, 24 stycznia 2023 r.
Komentarze obsługiwane przez CComment