ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Klucz do niezdecydowanych

Lato, lato wszędzie… I wszędzie politycy, którzy jednak nie myślą o wypoczynku. Najbliższe tygodnie mają bowiem rozstrzygnąć o ich być albo nie być, więc to nie jest czas, żeby oddalić się na dłużej od swojego matecznika. Bo może nie będzie do czego wracać… A ci, którzy wyrwali się gdzieś chociaż na kilka dni, już zostawili na ulicach naszych miast swoje podobizny, żebyśmy tylko o nich nie zapomnieli.

Chociaż nie ma jeszcze oficjalnego terminu wyborów, widać gołym okiem, że kampania wyborcza trwa w najlepsze. Zarówno PiS, jak i partie opozycyjne już od dłuższego czasu organizują w terenie eventy de facto - wyborcze. Tylko nazywają to inaczej. Rządząca partia jest w lepszej sytuacji, bo ma więcej możliwości zarówno finansowych, jak i organizacyjnych. Wpada więc, głównie do małych miejscowości na „pikniki rodzinne” (korzysta z pomocy KGW i OSP, które uprzednio dofinansowała), w czasie których politycy z premierem, prezesem i różnymi ministrami, przy grochówce lub innej kiełbasie wyborczej na przemian chwalą się swoimi osiągnięciami oraz straszą Czarnym Ludem, którym jest Donald Tusk. Obszerne relacje z tych spotkań zamieszcza potem rządowa telewizja i radio.

Lider Koalicji Obywatelskiej, który już od kilku miesięcy konsekwentnie objeżdża kraj i spotyka się ze swoimi sympatykami jest tym Czarnym Ludem, bo celnie punktuje słabe strony rządzących, obnaża ich nieudolność, zakłamanie i afery. Ostatnio, w czasie spotkania Ostródzie Tusk wezwał do udziału w„Marszu miliona serc”, który ma się odbyć 1 października i „ma pokazać władzy oraz wszystkim Polkom i Polakom, że  rodzi się siła, która może to wszystko zmienić”. 

Tym pomysłem wywołał wściekłość prezesa Jarosława Kaczyńskiego do tego stopnia, że przezwał przewodniczącego PO… ”Ryżym” oraz „głównym wrogiem Polski”. Tusk nie pozostaje mu dłużny, ale na razie „jeszcze się nie przezywa”.

Wrze nie tylko na linii Kaczyński – Tusk, również inni liderzy ostro dają popalić na różnych spotkaniach swoimi oponentom. Niedawno mieliśmy okazję oglądać na żywo śmieszno-straszny pojedynek na miny i wrzaski pomiędzy wiceministrem rolnictwa a szefem AgroUnii.

Również aktywność Szymona Hołowni czy Władysława Kosiniaka–Kamysza, i ich oceny rządzących, dalekie są od powściągliwości. Padają groźby i straszenie prokuraturą - „będziesz siedział” (ale oczywiście dopiero po wygranych przez opozycję wyborach).

No właśnie – wygrać wybory… Jak ma to zrobić opozycja, skoro rząd i PiS rzuciły wszystkie siły do boju, ma nieograniczone (aczkolwiek prawnie niedozwolone) środki, a na czele kampanii wyborczej stanął radykalny i gotowy na wszystko polityk Joachim Brudziński?

Wszyscy antypisowcy, znawcy, komentatorzy i obserwatorzy sceny politycznej mają od dawna ugruntowaną opinię – trzeba pójść razem do wyborów, stworzyć jeden blok wyborczy wszystkich ugrupowań demokratycznych. Wtedy będzie można odsunąć PiS od rządów. Niestety, liderzy PSL i Polski 2050 nie chcą tego słuchać i wybrali swoja drogę.

Więc co pozostaje? Przekonać niezdecydowanych! W ub. tygodniu CBOS opublikował wyniki badań, z których wynika, że aż 18 proc. potencjalnych wyborców nie ma zdania na kogo zagłosuje. Wg. tego sondażu Zjednoczona Prawica mogłaby liczyć na 29 proc., Koalicja Obywatelska na 28, Konfederacja na 9 proc., Trzecia Droga (koalicja PL 2050 i PSL) dostałaby 6 proc., a Lewica 5 (Trzecia Droga nie zdobyłaby mandatów). 

Frekwencja miałaby wynieść aż 79 proc. 

Ten kto zagospodaruje niezdecydowanych ma szanse wygrać wybory. Odsetek jest na tyle znaczący, że w istocie czyni z nich „trzecią siłę" polskiej polityki. Szczególnie, że poparcie dla obu wiodących koalicji jest zbliżone. Kim są „niezdecydowani”? Według CBOS, to w większości kobiety (62 proc.), młodsi wyborcy poniżej 45. roku życia (61 proc.), połowa  tych wyborców mieszka na wsi (51 proc.).

No i co ważne - ponad połowa nie interesuje się polityką, aż dwie trzecie nie sympatyzuje ani z rządzącymi, ani z opozycją. A u jednej trzeciej zaznacza się niewielka przewaga zwolenników opozycji (13 proc.) nad zwolennikami obozu rządzącego (9 proc.).

Niezdecydowani to licząca się grupa, ale jak do nich dotrzeć, jak ich namówić, przekonać do swojego logo, programów, celów? Kto znajdzie ten klucz jeszcze tego lata, ten ma wygrane wybory.

RYSZARD MARUT
Ciechanów, 1 sierpnia 2023 rok

Komentarze obsługiwane przez CComment