Mazowiecka fundacja w Akademii Krakowskiej
W minioną niedzielę (1 października) ulicami Krakowa – począwszy od Collegium Maius, znajdującego się przy ul. Św. Anny, aż do Auditorium Maximum przy ul. Krupniczej – przeszedł orszak profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, poprzedzający uroczyste rozpoczęcie 660. roku akademickiego w tejże uczelni.
Orszak ten przechodził między innymi koło obecnej siedziby władz rektorskich, czyli Collegium Novum przy ul. Gołębiej, na którego tle turyści z całego świata, również wycieczki szkolne z naszych stron, chętnie robią sobie pamiątkowe zdjęcia. Dlatego goszcząc w tych dniach w Krakowie postanowiłem przypomnieć, że obecny budynek wspomnianego kolegium stoi na miejscu kilku wcześniejszych budowli, w tym wyjątkowego dla studentów z Mazowsza miejsca, czyli słynnej Bursy Noskowskiego, nazywanej dawniej też Bursą Mazowiecką. Powstała ona w połowie XVI wieku dzięki fundacji biskupa płockiego Andrzeja Noskowskiego, potwierdzonej dokumentem z 15 września 1558 r., w miejscu dawnej – pochodzącej jeszcze z początku XV wieku – Bursy Filozofów, sąsiadującej z pochodzącą z połowy XV wieku Bursą Jeruzalem, wzniesioną z fundacji kardynała Zbigniewa Oleśnickiego, biskupa krakowskiego, nad której ukończeniem po śmierci kardynała czuwał między innymi słynny polski dziejopis, kanonik krakowski Jan Długosz. Bliskie sąsiedztwo bursy kardynała Oleśnickiego – po której do dziś zachowała się jedynie kamienna tablica – z dawną bursą biskupa Noskowskiego, potwierdzona w licznych źródłach z epoki nowożytnej, była dla historyków ważną wskazówką w próbach dokładnego jej umiejscowienie przy dawnej ulicy Garncarskiej (późniejszej Gołębiej). Nie wszystko jednak w tej kwestii – jak wykazały niedawne badania Stanisława Sławińskiego – jest proste do odtworzenia, a samą datę fundacji Bursy Noskowskiego, czyli rok 1558, należy uznać za początek trwającego znacznie dłużej procesu fundacyjnego, zakończonego dopiero za rządów następcy Andrzeja Noskowskiego na biskupstwie płockim – Piotra Dunin Wolskiego w 1584 r.
Zgodnie z aktem fundacyjnym biskupa Noskowskiego z 1558 r., a także późniejszymi dokumentami dotyczącymi zapewnienia odpowiednich funduszy na utrzymanie odnowionej bursy, mogło przebywać w niej każdorazowo 40 żaków, z czego połowa miała pochodzić z diecezji płockiej. Wyboru tej połowy miała dokonywać pospołu kapituła katedralna w Płocku oraz kapituła kolegiacka w Pułtusku, przy czym pierwszeństwo posiadali krewni biskupa oraz osoby przez niego wskazane. Szczególnymi względami biskup płocki darzył zdolnych, ale niezamożnych młodzieńców, którzy wywodzili się z rodzin katolickich, posiadali wykształcenie elementarne (zazwyczaj zdobywano je w szkołach parafialnych) oraz byli immatrykulowani na Akademii Krakowskiej, czyli wpisani do metryki uniwersyteckiej, co też wiązało się z wniesieniem odpowiedniej opłaty. Okres pobytu studenta w bursie nie powinien przekraczać sześciu lat i w tym czasie winien on uzyskać stopień magistra, ewentualnie okresu krótszego (kilku semestrów), kończącego się zazwyczaj zdobyciem stopnia bakałarza. Każdy młodzieniec pochodzący z diecezji płockiej i korzystający z bursy miał po ukończeniu studiów w Krakowie przez co najmniej dwa lata pełnić obowiązki nauczyciela w szkole katedralnej w Płocku lub w szkole kolegiackiej w Pułtusku. Była to swego rodzaju forma „odpracowania” kosztów pobytu w stołecznym Krakowie, a jednocześnie pozwalała szkołom z terenu północnego Mazowsza na zapewnienie odpowiednio przygotowanej kadry pedagogicznej. Wśród osób wpisanych do metryki bursy było wielu wybitnych później Mazowszan, o których już kiedyś pisałem, na przykład – kanonik Andrzej Zagórny, który rezydując pod koniec życia we Fromborku wiele czasu poświęcił na ratowanie spuścizny po Mikołaja Koperniku. Ale dziś nie chcę pisać o tych osobach, tylko skupić się na samej bursie i fundacji Andrzeja Noskowskiego.
Życie codzienne w Bursie Noskowskiego (Mazowieckiej) regulowane było oddzielnymi przepisami, notabene niejednokrotnie przez młodych Mazurów łamanymi, co znajdowało odzwierciedlenie w innych źródłach. Z funduszu przeznaczonego na utrzymanie bursy pokrywano koszty mieszkania i wyżywienia żaków (w większości synów szlachty mazowieckiej) oraz ich służby, a także inne opłaty, w tym pensje dla prowizora, seniora i kucharki. Pierwsza z wymienionych osób pełniła obowiązki zarządcy bursy, który czuwał nad budżetem, regulował rachunki, sporządzał sprawozdania dla biskupa i członków kolegium kanonickiego, a także był instancją odwoławczą od wyroków sądu seniorskiego. Kolejna wymieniona osoba, czyli senior – odpowiednik dzisiejszego kierownika/kierowniczki akademika – odpowiadał za zgodne ze statutami przyjmowanie nowych mieszkańców bursy, ich postępy w nauce oraz godne ich stanu obyczaje, a także sprawował sądy nad żakami zamieszkałymi w bursie, którzy – do dziś tradycja ta została zachowane w przepisach o szkolnictwie wyższym – zwolnieni byli od podległości innym sądom (miejskim i biskupim), z wyjątkiem sądów rektorskich, którym podlegali jako studenci uniwersytetu. Od postanowień seniora można było odwołać się do sądu prowizora. Z kolei kucharka czy kucharz bursy, którzy mieli do swojej pomocy służbę, odpowiadali za przyrządzanie strawy dla żaków, spożywanej – zwyczajem dawnych kolegiów – wspólnie. Dodajmy, że wspólne posiłki, poza nauką, wspólną modlitwą i rekreacją (zabawą), stanowiły jedną z ważniejszych funkcji formacyjnych w dawnym systemie wychowania. Nieprzypadkowo wielu do dziś uważa, że najlepiej poznać charakter i wychowanie człowieka „przy (wspólnym) stole”.
Fundacja biskupa Andrzeja Noskowskiego przetrwała w Krakowie wiele dziesięcioleci. Z czasem rozwinęła się również dzięki innym darowiznom danych absolwentów Akademii Krakowskiej, którzy zdawali sobie sprawę z wagi ówczesnego wykształcenia młodych Mazurów. Wielkim dobrodziejem mazowieckich żaków studiujących w stolicy był między innymi wspomniany biskup płocki Piotr Dunin Wolski, czy późniejszy biskup Stanisław Łubieński. Sam budynek bursy kilkakrotnie remontowano w XVII i XVIII wieku, co też wymagało zdobycia odpowiednich funduszy. Natomiast w 1841 r. podczas wielkiego pożaru, który wybuchł w Krakowie, zarówno Bursa Filozofów (Noskowskiego), jak i sąsiadująca z nią Bursa Jeruzalem spłonęły, a w 1869 r. ich mury całkowicie zburzono. Przez ponad 10 lat pozostała po nich tylko ruina oraz do dziś zachowana gotycka tablica fundacyjna z bursy Oleśnickiego. Po czym w latach 1882-1887 na miejscu obu wspomnianych burs wzniesiono nowy gmach Collegium Novum, o którym pisałem na wstępie. On też posiada już swoją własną historię, również z wątkami mazowieckimi w tle. Ale to już temat na inną okazję.
Komentarze obsługiwane przez CComment