Podczas drugiej lutowej sesji Rady Miasta w Mławie, już kolejny raz w tej kadencji, pojawiła się sprawa fatalnego stanu zabytkowej kamienicy "pod cycami" w centrum miasta.   

- Sławna kamienica w centrum miasta. Sławna dlatego, że zabytkowa i tak zabytkowa jak szpetna i mam wrażenie, że niebezpieczna - martwiła się o budynek radna Zofia Kazimierska.

Wywołany w ten sposób "do tablicy" burmistrz S. Kowalewski przypomniał, że to właściciel ma obowiązek zabezpieczyć kamienicę i powinien ją także wyremontować. Zgodził się z opinią radnej i ubolewa nad tym, że zabytkowy budynek tak niszczeje, stwarza zagrożenie. Dodał, że rozmawiał o tej sprawie z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków i Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego, ale nie wie jakie działania przez te instytucje zostały wszczęte.

Ani razu w trakcie wypowiedzi nie padło nazwisko właściciela obiektu. Włodarz miasta przyznał tylko, że rozmawiał z nim kilka lat temu, ale życzy mu, żeby miał pieniądze na rozpoczęcie inwestycji.

- Obecny właściciel kupił tę nieruchomość w złym stanie technicznym i wymagającą kapitalnego remontu od Urzędu Miasta w 2015 r. W tym samym roku powstała koncepcja projektu przebudowy i rozbudowy tego obiektu. W 2016 r. bez żadnych problemów uzyskałem warunki zabudowy na planowaną inwestycję, za co dziękuje bardzo burmistrzowi i od tego czasu zaczęły się prace nad projektem budowlanym i uzgodnienia z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków - mówi Bogdan Pawłowski, właściciel kamienicy, mławski przedsiębiorca.

We wrześniu 2021 r. B. Pawłowski złożył wniosek o zatwierdzenie projektu i wydanie decyzji pozwolenia na budowę. Do dzisiaj takie pozwolenie nie zostało wydane przez wydział infrastruktury Starostwa Powiatowego w Mławie. Jak się okazuje, urzędnicy zgłosili trzy tzw. usterki w przedłożonym projekcie, które właściciel musi usunąć. Na poprawienie ostatniej z nich ma czas do 25 marca br.