Samochód stoczył się z podwórka na jezdnię, a właściciel nie był w stanie nic zrobić
Małżeństwo podróżujące ul. Poniatowskiego w Brudnicach było świadkami nietypowego spektaklu. Drogę blokowało auto, które stoczyło się pobliskiej posesji, a wokół niego zataczał się zdezorientowany mężczyzna.
Do tej sytuacji doszło w środę, 1 maja, około godz. 18. Jak wynika z relacji małżeństwa, samochód prawdopodobnie nie został odpowiednio zabezpieczony i stoczył się na drogę, sąsiadującą z rzeką Wkrą. Na szczęście auto zatrzymało się na jezdni. Wokół samochodu krążył 57-letni mężczyzna, który widocznie nie wiedział co robić, a wynikało to z faktu, że był kompletnie pijany.
Kobieta, czując intensywną woń alkoholu i w związku z brakiem jakiegokolwiek kontaktu słownego z mężczyzną zabrała mu kluczyki i zadzwoniła po pomoc do policji. Funkcjonariusze wykonali badanie alkomatem, które wykazało ponad 2 promile w organizmie 57-latka.
Policjanci udali się do żony mężczyzny, poprosili ją o uprzątnięcie pojazdu z drogi i zabezpieczenie kluczy przed pijanym mężem. Mężczyzna został pouczony, że gdyby nie interwencja przypadkowych podróżnych, wsiadając "za kółko" straciłby prawo jazdy i samochód.
Komentarze obsługiwane przez CComment