Chciała sprzedać w sieci, straciła pieniądze
Pułtuszczanka postanowiła sprzedać ubrania za pośrednictwem jednego z internetowych popularnych portali sprzedażowych. Gdy zamieściła fotografie odzieży, na odzew nie czekała długo.
Skontaktowała się z nią osoba zainteresowana kupnem ubrań. 28-latka miała zaakceptować zamówienie i odebrać zapłatę, korzystając z przysłanego linku. Aby zweryfikować transakcję, musiała podać swoje dane: imię, nazwisko, numer karty bankomatowej, datę jej ważności i kod karty. Wykonała polecenie, wpisała też kod. Po czym otrzymała informację o aktywacji mobilnej autoryzacji przelewu, co ją zaskoczyło, ponieważ nie zlecała żadnych wypłat. Dzwoniąc na infolinię banku, dowiedziała się, że z konta ktoś wypłacił 700 zł. Zrozumiała, że osoba zainteresowana zakupem ubrań była oszustem.
- Podczas transakcji on-line nie korzystajmy z linków przesłanych przez nieznane osoby. Nie przekazujmy nieznajomym danych, loginów i haseł do rachunku oraz danych kart płatniczych. Chroniąc tego typu dane, zmniejszamy ryzyko utraty oszczędności - zaapelowała o ostrożność 21 lutego sierż. Renata Soból, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku.
Więcej w TC nr 9 z 1.03.
Komentarze obsługiwane przez CComment