

Małżeństwo emerytów z Żuromina zostało oszukane metodą "na adwokata". Kierując się dobrem zięcia, 81-latka oddała złodziejce oszczędności całego życia.
W poniedziałek (19 kwietnia br.) dyżurny z KPP w Żurominie otrzymał zgłoszenie o kradzieży pieniędzy pary emerytów z Żuromina. Tego samego dnia w domu starszej pary zadzwonił telefon stacjonarny. Odebrała go 81-letnia żurominianka. Po drugiej stronie słuchawki usłyszała kobiecy głos. Nieznajoma podała się za adwokata, który chce pomóc jej zięciowi. Jak w wielu przypadkach metod "na policjanta", na "wnuczka", czy właśnie "na adwokata", pomoc będzie kosztować seniorów oszczędności życia. Mieszkanka Żuromina usłyszała, że jej zięć spowodował wypadek samochodowy, ale można sprawę "załatwić". Po pieniądze od starszego małżeństwa złodziejka miała się zgłosić osobiście. Oszustka przyszła do seniorki, a ta przekazała jej ogromną kwotę, bo aż 230 tys. zł.
Zmartwiona 81-latka o całej sytuacji postanowiła opowiedzieć synowi, który natychmiast zweryfikował opowiedzianą mu przez matkę historię. Oczywiście okazała się nieprawdziwa.
Policja prowadzi czynności w tej sprawie, choć jak wiadomo, w takich przypadkach odzyskanie oszczędności osób pokrzywdzonych jest mało prawdopodobne.
Policja apeluje do emerytów:
Komentarze obsługiwane przez CComment