ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Honor marszałek Witek

Mieliśmy ostatnio okazję zobaczyć drugą osobę w państwie, marszałek Sejmu Elżbietę Witek w akcji. Rozsierdzoną, zadufaną, przekonaną o swojej wyższości funkcjonariuszkę "dobrej zmiany".

Tym razem nie w sejmie, gdzie zachowuje się jak udzielna księżna bezpardonowo uciszając posłów opozycji i karząc ich grzywną, manipulując porządkiem obrad, a nawet posuwając się do tzw. reasumpcji głosowania, gdy PiS przegrał głosowanie.

W ub. sobotę, w ramach objeżdżania Polski przez PiS pani Witek spotkała się z mieszkańcami Otynia w Lubuskiem, żeby opowiadać o tzw. "polskim ładzie", czyli pieniądzach, które mają spowodować, że "dorównamy Europie Zachodniej w sposobie życia, nie w stylu życia". Bo, proszę państwa, nie oddamy naszych wartości - od razu zastrzegła marszałek.

Na podobnym spotkaniu był w ub. tygodniu w Mławie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ale o ile meeting prezesa z wiernym elektoratem w tym mieście przebiegał spokojnie, według ustalonego scenariusza (przyszli tylko sprawdzeni ludzie i nikt nie zadawał niewygodnych pytań), o tyle w Otyniu zjawiła się grupa osób protestująca przeciwko PiS i publicznie wyrażała swoje niezadowolenie. Rozległy się okrzyki: "konstytucja!", "wolne sądy!", "gdzie jest prawo?!".

A w pewnym momencie za plecami pani marszałek pojawił się transparent - "TVP łże". Witek w tym czasie chwaliła PiS, które kieruje do obywateli bardzo dużo projektów.

"I nawet do tych przeciwników" - dodała wskazując na protestujących.

- Jestem ciekawa, czy któryś z nich nie korzysta z emerytury w wieku 60/65, a może ktoś nie bierze 500 plus, albo może zrezygnował z 300 plus, albo z darmowych leków dla seniorów. No nie, proszę państwa, biorą, bo mówią, że jak dają, to się bierze - wykrzyczała.

Słów "biorą" i "to się bierze" pani Witek używała kilkakrotnie, akcentując je w sposób wręcz urągliwy, żywo przy tym gestykulując. A potem już poszła na całość: - A ja myślę, że warto by się było unieść honorem i od tego "wrednego" rządu PiS-u tego nie brać. A bierzecie, bierzecie… Bez żadnych skrupułów bierzecie i narzekacie. (…) To jest mało honorowe, bo jakbym się nie zgadzała z decyzjami rządu, to nigdy od takiego rządu nic bym nie wzięła - zakończyła swój wywód marszałek Sejmu.

Spróbujmy podążyć za tokiem rozumowania marszałek Witek: bierzesz od rządu 500 plus, 300 plus, albo idziesz na emeryturę w wieku 60/ 65 lat, to nie masz prawa protestować przeciwko rządowi. A jak protestujesz, to… nie bierz emerytury. Czyli - państwo PiS, dla ludzi PiS. Jeśli wziąłeś pieniądze, które "rząd ci dał" nie możesz krzyczeć, że ta władza notorycznie kłamie, łamie prawo, nie przestrzega konstytucji, buduje mafijne struktury, stanowiskami i apanażami w spółkach skarbu państwa nagradza swoich.

"Państwo wreszcie coś daje, a nie zabiera" - chwalił swoją formację polityczną nie tak dawno Andrzej Duda. Ma takie same wyobrażenie o istocie państwa, roli rządu, obudżecie i podatkach co Elżbieta Witek.

"Państwo niczego nie daje, bo niczego nie ma. Jeśli rząd twierdzi, że daje komuś, świadczy, że zabiera Tobie. Rząd nie ma własnych pieniędzy" - to z kolei słowa nieżyjącej już premier Wielkiej Brytanii Margaret Tchatcher. Ani prezydent, ani marszałek sejmu RP widocznie ich nie znają.

Rząd PiS niczego nie daje, bo nie ma. Ma tylko pieniądze budżetowe, czyli nasze i "rozdaje" je, bo do jego zadań należy redystrybucja środków. Chodzi o to, żeby była przemyślana, sprawiedliwa, prorozwojowa. A tego niestety nie widzimy.

Pani Witek trzeba wytłumaczyć, że emerytury nie są wypłacane dlatego, że rząd jest tak wspaniały, tylko dlatego, że emeryci przez całe życie zawodowe oddawali część swojego wynagrodzenia ZUS-owi. Teraz rząd (ZUS) ma obowiązek zadbać o te pieniądze i wypłacać co miesiąc w postaci emerytur. Również wszelkie plusy (500+, 300+, mama + itp.) pochodzą z kieszeni podatników. Czy to tak trudno pojąć, pani marszałek?

I na koniec trzymając się logiki wyłożonej w Otyniu przez Elżbietę Witek: krytykujący władzę PiS nie powinni nic brać od tego rządu. To czy krytykujący Unię Europejską, nie zgadzający się z postanowieniami Komisji Europejskiej i TSUE polski rząd powinien korzystać ze środków unijnych…? To jest mało honorowe.

RYSZARD MARUT

Ciechanów, 20 lipca 2021 r.

Więcej felietonów

Komentarze obsługiwane przez CComment