ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Jak ci możemy jeszcze pomóc, Ukraino?

Od ubiegłego czwartku (24 lutego, 2022 r.) cały świat jest w szoku. Nie możemy uwierzyć, że to się dzieje naprawdę: bombardowania, czołgi na ulicach, samoloty… Giną ludzie, w tym cywile i dzieci, niszczone są domy, mosty, linie kolejowe, cała infrastruktura obracana jest w ruinę. To nie jest jakiś koszmarny film, komputerowa gra, zły sen. Mamy wojnę, niewidzianą w tej części Europy od prawie 80 lat. Koniec pokoju, normalnego życia, koniec świata jaki większość z nas zna od urodzenia.

Rosja i Ukraina… Autorytarne mocarstwo, rządzone przez despotycznego prezydenta, któremu zamarzyła się rola cara - imperatora. I młode, powstałe w 1991 roku państwo, z mozołem budujące swoją tożsamość, odrębność, gospodarkę.

Ukraina, aspirująca do zajęcia stosownego miejsca w rodzinie krajów europejskich, szczególnie po wydarzeniach na Euromajdanie w 2013 roku stała ością w gardle Putina, który uważał ją za rosyjską strefę wpływów. Rozpoczął też, najpierw psychologiczną, a potem coraz bardziej otwartą wojnę z sąsiadem. Jej efektem było wspieranie separatystów w Donbasie i Ługańsku, zajęcie Krymu. I wreszcie, poprzedzony groźbami i obelgami pod adresem władz w Kijowie i całego narodu - bandycki napad na sąsiedni kraj.

Rosjanie i Ukraińcy - bracia Słowianie… Łączy ich wiele - wspólna historia (w tym tragiczna pod jarzmem cara i reżimem Stalina), mentalność, kultura, podobny język...
Ale w głowie Putina "brat" oznacza zupełnie coś innego - zależny, podporządkowany, na kolanach. Tak jak Białoruś Łukaszenki, Kazachstan Nazarbajewa i cała Wspólnota Niepodległych Państw. Podlegli... carowi Władimirowi Putinowi. Tyranowi choremu na władzę.

Widzieliśmy, przez te 30 lat od upadku ZSRR, że każda próba budowania niezależności, jakiś demokratyczny, społeczny odruch w którejkolwiek z tych dawnych republik radzieckich spotykał się z krwawym odwetem Moskwy (w Białorusi sprawę "załatwił" sam Baćka). Teraz jest jedynym sprzymierzeńcem, wspólnikiem zbrodniarza Putina, z terytorium Białorusi lecą rakiety, które niszczą i zabijają Ukraińców. Wierzę, że obaj za to poniosą karę.

Putin nienawidzi takiej Ukrainy, która mogłaby być urządzona na inny sposób, niż rosyjski. Ukraińców nie uważa za odrębny naród, wyzwał ich od "nazistów", sługusów Zachodu, a przywódców kraju uważa za… bandytów Nie wyobraża sobie żeby ten kraj mógł być niepodległy, należał do części. Europy. Grozi Europie, Stanom Zjednoczonym całemu światu za to, że wspierają aspiracje Ukraińców.

Tłumy uciekinierów, głównie kobiety i dzieci opuszczają zagrożone miejsca i kierują się na zachód, w stronę granicy, za którą nie słychać rakiet, wybuchów pocisków i wycia syren. A potem do miejsc gdzie mogą "normalnie" mieszkać.

Takim miejscem już dla ponad 200 tys. Ukraińców stała się Polska. Jak chyba nigdy w historii, mamy okazję, możliwość i powinność, jako rząd, samorządy, społeczeństwo i każdy z osobna, pomóc. I to się dzieje. Zróbmy co do nas należy. Jak ci możemy jeszcze pomóc Ukraino?

RYSZARD MARUT

Ciechanów, 1 marca 2022 r.

Komentarze obsługiwane przez CComment