Letnia afera dyniowa
Lato nam dojrzało, czas więc odkryć karty i pochwalić się swoimi latosimi osiągnięciami. Sezon ogórkowy w pełni, płonią się pomidory, uśmiecha fasola, a dynieâŚ
Niestety z dyniami jest afera. Jestem jej sprawcą, przyznaję się do winy i przepraszam wszystkich poszkodowanych, chociaż nie było to działanie umyślne. Ale od początku.
Zasadził dziad rzepkę w ogrodzieâŚWyrosła rzepka jędrna i krzepkaâŚKtóż z nas nie zna poezji Juliana Tuwima? To dowcipna wierszowana opowieść o dziadku-ogrodniku i pewnym warzywie uprawianym przez niego w ogrodzie, oraz angażowaniu całej rodziny do jego pozyskania.
Autor tej rubryki, niżej podpisany, z braku rzepki pomyślał o dyniach. Miały być duże, mięsiste, smaczne. Wczesną wiosną nasiona zostały wysiane do doniczek z urodzajnym torfem. Cała torebka, łącznieâŚ7 nasion. Ale za to siła kiełkowania wynosiła100 proc. Rosły więc sobie w cieple, ustawione na słonecznym parapecie, podlewane i zasilane zgodnie z zaleceniami.
Tymczasem w oddalonej części ogrodu, pod ustawioną folią już pączkowała dyniowa afera. Zanim cokolwiek zostało posiane przez właściciela, nagle pojawiły się dwulistne roślinki. Patrzę - a to dynie! I to nie siedem, ale o najmniej 3 razy tyle. No takâŚPrzypomniałem sobie, że w ubiegłym sezonie w tym miejscu było pole dyniowe, pewnie jeden owoc został, przezimował, a potem po wiosennym przekopaniu ziemi, wysypały się z niego nasiona. I wyrosły dynie krzepkieâŚ
Nagle stałem się właścicielem prawie trzydziestu dorodnych sadzonek. Co z nimi robić? Nie mam tyle miejsca żeby zasadzić tyle dyniowatych, a przecież nie wyrzucę takiego cennego owocu (dynia- wprawdzie uważa się ją za warzywo, to jednak z botanicznego punktu widzenia jej słodki miąższ jest owocem) do kompostownika. Wiadomo, ta roślina potrzebuje przestrzeni, dobrej ziemi, słońca i podlewania. Wpadłem na pomysł - obdaruję nimi znajomych, przyjaciół, rodzinęâŚ
Przesadziłem sadzonki do doniczek (takich samych jak te siedem na parapecie) i ustawiłem w zacisznym miejscu, po pewnym czasie dołączyłem te wyhodowane w domu, słowem - zmieszałem je. Znów podlewanie i zasilanie, a także selekcja; te anemiczne, chore, krzywe-liwe zostały usunięte. Zostały same okazy - krzepkie i jędrne, że pozwolę sobie znów zapożyczyć od Tuwima. A gdy przyszedł czas sadzenia dyń dla siebie wybrałem 4 flance, dla reszty szukałem odbiorców. Wykorzystując swoje stanowisko, inteligencję i dar przekonywania, a gdy trzeba było brałem na litość - pozostałe 20 sadzonek dyń rozdałem przyjaciołom, znajomym, sąsiadom, koleżankom z pracy i rodzinie. Używałem przy tym m.in. takich argumentów, które zaczerpnąłem z literatury przedmiotu: "Dynia to uniwersalne warzywo o wszechstronnym wykorzystaniu w kuchni. Z miąższu dyni przygotujesz zupę i sernik, a także np. muffiny, placki, kotlety, racuchy czy farsz do naleśników. Pestki dodasz do sałatki lub ciasta, a z oleju przygotujesz dressing do sałatki. Mają one wysoką zawartość cynku oraz lecytyny, zwiększają przemianę materii oraz wpływają korzystnie na czynności mózgu⌠To ile chcesz sadzonek?
Jak ktoś wymawiał się, że nie ma miejsca, że w ogrodzie tylko kwiaty i trawę proponowałem mu dynie w wiaderku, wazonie, albo skrzynce. Wydałem wszystkie.
Azali po pewnym czasie zaczęły docierać do mnie głosy, telefony i messendżery, że dynie są jakieś takieâŚniewyrośnięte. Na dodatek od razu żółte i w paski. Pierwsza poznała się Janeczka, stara ogrodniczka: -Toć to dynie ozdobne! Potem nieśmiało zagadnął Witek, który swoje egzemplarze przekazał siostrze: - Czy na pewno będzie z nich miąższ? Wojtek z Woli Wierzbowskiej zaprowadził mnie do swojego warzywniaka i pokazał różnice między ozdobną a jadalną. Rzeczywiście - znaczne.
Co się okazało? Dynie, które wykiełkowały w ogrodzie należały do rodziny ozdobnych, o czym zupełnie zapomniałem. Niestety moi znajomi i przyjaciele nie będą w tym sezonie delektować się zupą dyniową i racuchami, za co ich przepraszam. Z wyjątkiem tych, którym trafiła się dynia jędrna i krzepkaâŚ
W ramach zadośćuczynienia za rok wyhoduję tylko dynie jadalne. I podaruje poszkodowanym.
RYSZARD MARUT
Ciechanów, 17 sierpnia 2021 r.
Komentarze obsługiwane przez CComment