Oszust może podszyć się pod numer banku!
Oszuści wymyślają coraz nowsze sposoby włamania się na nasze konto bankowe. Jeśli uwierzymy w ich zapewnienia i zainstalujemy podejrzaną aplikację, oszuści przejmą kontrolę nad naszymi transakcjami. Ogołocą nam konto albo zaciągną na nasze nazwisko kredyt.
To zupełnie nowy rodzaj oszustwa. Jak informuje strona niezbędnik.pl, rzekomy pracownik banku w Polsce podaje się za specjalistę departamentu bezpieczeństwa. Oszust dzwoni z prawdziwego numeru banku, korzystając z bramki internetowej. W ten sposób można podszyć się pod każdy numer telefonu. Także prawdziwy numer bankowej infolinii.
Cyberoszuści posiadają również niekiedy dane swoich potencjalnych ofiar. Podczas rozmowy mogą przedstawić imię i nazwisko, a nawet cztery ostatnie cyfry karty płatniczej. W ten sposób chcą zwiększyć swoją wiarygodność i przekonać nas, że rozmawiamy nie z oszustem, ale pracownikiem banku zaniepokojonym o bezpieczeństwao naszego konta. Informacje te pochodzą z baz danych, wykradzionych np. ze sklepów internetowych, w których robiliśmy zakupy.
Złodziej ostrzega rozmówcę, że na jego rachunku powstała podejrzana transakcja i nalega, aby zgodnie z regulaminem banku zainstalować na smartfonie aplikację przeznaczoną do skanowania urządzenia pod kątem obecności wirusów. Najczęściej są to aplikacje Teamviewer QuickSupport i Anydesk. Oszust może sugerować, że w ten sprawie np. pół roku temu otrzymaliśmy z banku informację z ostrzeżeniem o oszustwach. Jeśli uwierzymy w tę historyjkę i zainstalujemy aplikację, stracimy wszystkie swoje oszczędności.
Nie mamy nic na koncie? Dla oszustów to nie problem. Przez Internet zaciągną na nasze nazwisko gigantyczny kredyt, który w czasach pandemii można otrzymać zdalnie.
Komentarze obsługiwane przez CComment