O dawnych szkołach rzemieślniczo-niedzielnych
Choć powstały one na terenie Anglii już w latach osiemdziesiątych XVIII wieku, to jednak na terenie Mazowsza pojawiły się dopiero po powstaniu Królestwa Polskiego (1815). Ani w okresie działalności Komisji Edukacji Narodowej, ani w okresie Księstwa Warszawskiego nie starczyło sił i czasu, aby doprowadzić do ich powstania.
Dopiero dzięki zaangażowaniu i determinacji ze strony Stanisława Staszica oraz Antoniego Badera, udało się wypracować polski model funkcjonowania oświeceniowej szkoły zawodowej mającej upowszechnić oświatę elementarną wśród terminatorów uczących się rzemiosła u majstrów poszczególnych profesji. Od tej pory, jeżeli zdarzyło się, że terminujący u nich czeladnik nie potrafił czytać i pisać, a także nie znał zasad religijnych swego wyznania, wówczas miał przynajmniej sześć godzin tygodniowo pobierać te nauki w specjalnych szkołach niedzielnych. Już w 1815 r. taka szkoła została uruchomiona przy zborze ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Natomiast w 1817 r. w budynku klasztoru dominikanów na Nowym Mieście w Warszawie powstała pierwsza na terenie Królestwa rządowa szkoła niedzielna. W następnych latach podobne placówki pojawiły się miedzy innymi w Lublinie (1818) i w Siedlcach (1819).
Natomiast na terenie północnego Mazowsza pierwsza tego rodzaju szkoła powstała w Płocku w 1824 r. Co prawda już cztery lata wcześniej miejscowa Komisja Wojewódzka rozpoczęła starania o utworzenie w Płocku szkoły niedzielnej, ale dopiero w 1823 r. znalazły się na to odpowiednie środki i rok później placówka ta mogła rozpocząć funkcjonowanie. Znajdowała się na terenie ówczesnej szkoły wojewódzkiej (dzisiejszej „Małachowianki”), czyli nieopodal płockiego rynku. Pierwszym jej kierownikiem był Kajetan Morykoni, a zajęcia prowadzili w niej nauczyciele ze szkoły wojewódzkiej. Poza nauką czytania, pisania i arytmetyki, uczono tam rysunku technicznego, układania rejestrów (podstaw księgowości), podstawowych wiadomości z zakresu historii, geografii i prawa oraz religii. Gdy chodzi o liczbę uczniów była to najliczniejsza w tej części Mazowsza szkoła niedzielna, do której uczęszczało w ciągu pierwszych lat istnienia około 110-130 uczniów. W latach trzydziestych liczba ta wzrosła do ponad 150 terminatorów. Natomiast od 1859 r. w szkole pobierało naukę ponad 200 uczniów i trend ten był zauważalny aż do czasów powstania styczniowego. Co ciekawe, była to jedyna w tej części Mazowsza i zarazem jedna z nielicznych w całym Królestwie Polskim szkół rzemieślniczo-niedzielnych w której naukę pobierali przedstawiciele aż trzech wyznań: katolicy, ewangelicy i Żydzi. W roku szkolnym 1844/1845 na 188 uczniów płockiej szkoły 144 pochodziło z rodzin katolickich, 25 uczniów była wyznania mojżeszowego, a 19 pochodziło z rodzin ewangelickich. W innych tego rodzaju placówkach uczyli się zazwyczaj katolicy i kilka osób wyznania ewangelickiego. Wyjątkiem był Sierpc – ale tylko krótko – gdzie statystyki szkolne odnotowały w roku 1844/1845 jedną osobę wyznania mojżeszowego oraz trzech ewangelików, a pozostałych 81 uczniów było katolikami.
Poza wojewódzkim (gubernialnym) Płockiem drugą szkołą rzemieślniczo-niedzielną na północnym Mazowszu założono w Pułtusku w 1826 r. Po kilku latach prosperity pojawiły się jednak problemy i szkoła ta upadła, po czym została reaktywowana w 1835 r. Kolejne tego rodzaju placówki na terenie podległym władzom Płockiej Dyrekcji Naukowej powstały w Przasnyszu, Sierpcu i w Lipnie (1836), w Płońsku (1841), Mławie (1842) i w Wyszogrodzie (1846). W latach pięćdziesiątych działała również szkoła rzemieślniczo-niedzielna w Makowie Mazowieckim, ale funkcjonowała krótko. Z kolei tuż przed wybuchem powstania styczniowego udało się jeszcze uruchomić szkołę rzemieślniczo-niedzielną w Dobrzyniu nad Wisłą (1861) oraz w Ciechanowie (1863). Druga z nich działała początkowo przy klasztorze augustianów (dzisiejszy „klasztorek”), ale po kasacie tego klasztoru w 1864 r. mocno podupadła. W 1873 r. przeniesiono ją do budynku szkoły elementarnej, gdzie prowadził ją przez wiele lat Władysław Skorupski, cieszący się – jak pisał Aleksander Kociszewski – opinią znakomitego pedagoga i gorącego patrioty. Dodajmy jeszcze, że w 1855 r. udało się również otworzyć w Płocku pierwszą i jedyną w tym okresie szkołę niedzielno-handlową (kupiecką), która jednak nie przetrwała zbyt długo.
Wraz z upadkiem powstania styczniowego, ale przede wszystkim na skutek osłabienia rozwoju rzemiosła i organizacji cechowych w miastach mazowieckich na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XIX wieku szkoły niedzielno-rzemieślnicze straciły na znaczeniu. Brakowała przede wszystkim środków na ich prowadzenie. W niektórych bogatszych miastach, na przykład w Płocku czy w przygranicznej Mławie, ale także w Ciechanowie, Płońsku czy Przasnyszu szkoły te nadal działały. Były one niekiedy organizowane przez miejscowe cechy, władze miejskie oraz przez gminy wyznaniowe. Tak było między innymi w Mławie, gdzie prowadzono szkołę dla terminatorów i kupców wyznania mojżeszowego, utrzymywaną przez miejscową wspólnotę żydowską, w której to szkole języka polskiego uczyła młodych chłopców, nieco tylko od nich starsza, Ala Gołębianka (Gołąb-Grynberg), później bohaterska pielęgniarka getta warszawskiego, o której już kiedyś pisałem. Jednak wraz z rozwojem szkolnictwa zawodowego w odrodzonej Polsce szkoły rzemieślniczo-niedzielne zanikły. Nie zmienia to faktu, że przez całe stulecie pełniły one ważną rolę w życiu lokalnych społeczności północnego Mazowsza. Przyczyniły się – jak trafnie ujął to kiedyś Józef Barański – do zaniku analfabetyzmu wśród rzemieślników, kształtowały ich etos zawodowy, ale również poprzez wspólną naukę terminatorów różnych wyznań uczyły tolerancji i otwartości na to, co niosła ze sobą „nowoczesność”.
Komentarze obsługiwane przez CComment