Dziupla w gminie Karniewo. Policja zatrzymała dwóch obywateli Litwy
Makowscy policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o paserstwo i posiadanie maszyn do produkcji krajanki tytoniowej. Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej.
Obecnie coraz większym problemem w powiecie makowskim, ale także ogólnie w województwie mazowieckim, staje się walka z kradzieżami samochodów. Przypadki tego typu przestępstw się mnożą, a wykrywanie sprawców jest trudne i poprzedzone żmudną pracą śledczych.
W ostatnim tygodniu policjanci Wydziału Kryminalnego makowskiej policji na ternie gminy Karniewo zatrzymali do kontroli drogowej mercedesa sprintera. W aucie jechało dwóch mężczyzn. Kiedy policjanci otworzyli drzwi do części ładunkowej auta zobaczyli szczelnie zapakowane w worki foliowe różne przedmioty. Podczas sprawdzania zawartości okazało się, że są to części samochodowe. Pod nimi natomiast rozebrane częściowo bmw. Auto było pozbawione znaków indentyfikacyjnych, prawdopodobnie skradzione. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 39 i 43 lat. Obaj to obywatele Litwy. Auto oraz cały załadunek został zabezpieczony na policyjnym parkingu - informuje Monika Winnik, oficer prasowa KPP w Makowie Mazowieckim.
Podczas dalszych czynności policjanci dotarli do posesji, z której auto wyjechało. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli ciężarowego mercedesa, skradzioną przyczepkę samochodową z terenu powiatu ciechanowskiego, zagłuszarki GPS, krótkofalówki, elektronarzędzia oraz części samochodowe z różnych pojazdów. Zabezpieczono również dwie maszyny do produkcji krajanki tytoniowej.
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego skrupulatnie pracowali kilka dni, by zabezpieczyć rzeczy i zebrać materiał dowodowy, który dał podstawy do przedstawienia zatrzymanym zarzutów paserstwa samochodu, elektronarzędzi i przyczepki samochodowej. Policjanci zabezpieczyli również od podejrzanych kilkanaście tysięcy złotych na poczet przyszłych kar. Śledztwo jest w toku.
Komentarze obsługiwane przez CComment