- RK
- Kategoria: Płońsk
Rozmowa z Henrykiem Zienkiewiczem, przewodniczącym Rady Miejskiej w Płońsku. O działaniach rady skierowanych do zarządu powiatu w sprawie sytuacji płońskiego szpitala.
*Dlaczego rada miejska zdecydowała się opublikować list otwarty do zarządu powiatu w sprawie sytuacji płońskiego szpitala?
- Wyjaśniliśmy to szczegółowo w treści listu: jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją finansową szpitala, permanentnymi zmianami dyrektorów szpitala, problemami szpitala związanymi ze zmniejszeniem ilości łóżek dla naszych mieszkańców (oddział chorób wewnętrznych, reumatologii i rehabilitacji). To wszystko wiąże się z troską o bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców Płońska, ale też - powiatu płońskiego. Jaki będzie dalszy los szpitala? Stąd nasze obawy i pytania.
*Od kiedy radni uważniej przyglądają się działalności placówki? Kiedy to się zaczęło?
- Obowiązkiem radnych jest reprezentowanie interesów mieszkańców. Z tego powodu opieka zdrowotna, szpital powiatowy i jego funkcjonowanie są dla nas bardzo ważne. Osobiście przyglądam się funkcjonowaniu płońskiego szpitala od kilkunastu lat, a nie tylko w ciągu trwającej kadencji. Ale doprawdy trudno pozostać obojętnym, kiedy w ciągu kilku lat dyrektorzy szpitala są zmieniani jak rękawiczki. I to w czasie pandemii, kiedy tuż przed pojawieniem się COVID19 zwolniony zostaje dyrektor Obermeyer, a po nim pojawiają się kolejni dyrektorzy i pełniący obowiązki dyrektorów. Kiedy radni mają zadawać pytania i wyrażać swój niepokój, jeśli nie teraz? Czy mamy być bierni na niepokojące działania ograniczające świadczenia naszym mieszkańcom, a co się z tym wiąże, zmniejszające się wpływy z NFZ-u? Dochodzą nas słuchy o złożonych wypowiedzeniach przez lekarzy z oddziału kardiologii, o mniejszym wykonaniu ryczałtu (z 98% na koniec 2022 r. do 78% obecnie), o braku lekarza neurologa. Czy mamy czekać aż do płońskiego szpitala zawita komornik albo aż szpital zostanie zlikwidowany? (...)
Cała rozmowa w dzisiejszym TC (nr 22/2023) (e-wydanie)