Sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi nie przeszkodził 61-letniemu mieszkańcowi powiatu mławskiego wsiąść za kierownicę mercedesa. Mężczyzna został zatrzymany przez policję 11 lipca w Grominie koło Pułtuska.

Poznali wyniki egzaminów i odebrali świadectwa maturalne. Jedni z nich - absolwenci czteroletnich liceów (po ośmioklasowej szkole podstawowej) zdawali maturę już według zmienionej formuły 2023, drudzy - absolwenci czteroletnich techników (ostatni rocznik po gimnazjum) - według formuły 2015. Wszyscy przystępowali do egzaminów w części ustnej - z języka polskiego i obcego nowożytnego, co stało się powrotem do egzaminu dojrzałości sprzed epidemii. Teraz dla absolwentów szkół średnich zw. ponadpodstawowymi matura stała się wspomnieniem. Co dalej? O swoich decyzjach opowiadają tegoroczni maturzyści, a wśród nich Artur Zalewski, absolwent LO Skargi w Pułtusku. 

W ciągu jednego dnia pułtuscy policjanci zatrzymali dwie osoby ukrywające się przed wymiarem sprawiedliwości.

Pierwszy zatrzymany, 49-letni mieszkaniec Ostrołęki poszukiwany był przez Sąd Rejonowy w Przasnyszu celem odbycia kary pozbawienia wolności za dokonanie kradzieży. Kolejny poszukiwany to 40-letni mieszkaniec powiatu pułtuskiego, który został zatrzymany na podstawie nakazu doprowadzenia do aresztu śledczego wydanego przez pułtuski sąd. Mężczyzna najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym za popełnione przestępstwo. Do zatrzymań doszło w niedzielę, 25 czerwca.

Podstawy prawne policyjnych poszukiwań bywają różne.

- Sądy i prokuratury poza listami gończymi wydają często nakazy doprowadzenia, celem których jest ustalenie miejsca pobytu osób poszukiwanych lub przeprowadzenie z nimi czynności procesowych - wyjaśnia mł. asp. Anna Kowalczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pułtusku. Dodaje: - Policjanci każdego dnia sprawdzają miejsca, gdzie mogą przebywać bądź ukrywać się osoby poszukiwane. Ich zatrzymanie w wielu przypadkach jest tylko kwestią czasu. Statystyki potwierdzają, że nie da się uniknąć odpowiedzialności.

Więcej w TC nr 28 z 11 lipca

Pułtuscy strażacy otrzymali po południu 7 lipca informację, że na torach w pobliżu wiaduktu w Świerczach Siółkach leży mężczyzna. Nie było to pierwsze tego typu zgłoszenie w naszym regionie. Na miejsce pojechali strażacy zawodowi z Pułtuska, jak i ochotnicy ze Świercz, którzy mogli spodziewać się najgorszego. Zdarzenie zaskoczyło wszystkich, a mężczyzna z torów, jak komentują mieszkańcy, "oszukał przeznaczenie" i "dostał szansę na drugie życie".

Pułtuscy dzielnicowi pełniąc służbę na wodzie, zatrzymali 5 lipca do kontroli sternika, który, jak się okazało, miał blisko promil alkoholu w organizmie.