Ciechanowski Jurand pokonał we własnej hali Orlęta Zwoleń 31:27. Miejscowi po pierwszej połowie wypracowali dwubramkową przewagę, którą po przerwie raz zwiększali, by za moment ją tracić i na nowo odbudowywać prowadzenie.

Ponad 70 minut zajęło piłkarzom MKS Ciechanów znalezienie sposobu na pokonanie bramkarza Wymakracza. W ostatnim meczu rundy jesiennej ciechanowianie wygrali na własnym boisku z przedostatnim w tabeli zespołem z Długosiodła dzięki trafieniu Marcina Tomczaka. Klub z Ciechanowa kończy pierwszą część sezonu na drugim miejscu, ustępując różnicą dwóch punktów Płońskiej Akademii Futbolu.

Takiego przebiegu sobotniej rywalizacji w Szydłowie nie mogli wymyślić, a tym bardziej przewidzieć najwięksi znawcy ligowej piłki na poziomie okręgówki. Na boisku Korony goście z Ciechanowa urządzili sobie strzeleckie eldorado, demolując piłkarzy z Szydłowa. Do przerwy gospodarze przegrywali już sześcioma golami.