Przed świętami, byliśmy jak zwykle zagonieni. Niektórzy kończyli pospiesznie ważne "projekty"w firmie, inni polowali na promocje w galeriach handlowych, posiadacze działek chcieli nieco ogarnąć swoje posiadłości, a wszyscy - umyć okna. Mycie okien przed Wielkanocą, jest chyba naszym narodowym sportem, który potem wielu z nas przepłaca katarem, przeziębieniem, albo jeszcze czymś gorszym. Mam nadzieję, że tym razem skończyło się dobrze.