Niedawno uczestniczyłem w polowaniu na lisa. "Pogoń za lisem", to cykliczna impreza organizowana przez klub "Lider" Winnica. Jedna z sympatyczniejszych w naszym regionie.
Mistrzostwa świata w Katarze nabierają rozpędu. Wprawdzie w mediach wciąż ukazują się doniesienia o "odmienności" tego mundialu od dotychczasowych; a to że poczęty w mafijnych okolicznościach (szejkowie podobno dawali łapówki, a ludzie z FIF-y brali), a to że stadiony wybudowane są na krzywdzie i krwi (a nawet po trupach) robotników najemnych, nie mówiąc już o takim szczególe, że to najdroższe z organizowanych na świecie widowisk piłkarskich - 220 mld dolarów.
W miniony weekend niezależne od władzy media (Polityka, TVN, GW) doniosły o mafijnym procederze opłacania się członków spółek skarbu państwa "swojej partii". Przykład z "Polityki": Między 13 a 20 października pięć osób z zarządu PZU przekazało na konto PiS po 45 tys.150 zł.
Nie dość, że ostatnio musieliśmy sięgnąć do coraz bardziej pustoszejących kieszeni żeby dać znać Naszym Drogim Odeszłym, że wciąż o nich pamiętamy (chryzantemy po 35 zł, stroiki 30 - 50 zł, znicze od 5 złotych...), to jeszcze w takim czasie bezwzględna i złowroga Bruksela (czytaj Niemcy) pognębiła nas finansowo i wizerunkowo.Tuż przed 1 listopada Komisja Europejska potrąciła Polsce kolejną transzę kar - 30 mln euro!