W Pacanowie Kozy kują... Któż z nas, dorosłych dzieci nie zna tego wierszyka Kornela Matuszyńskiego z ilustracjami Mariana Walentynowicza oraz animowanego filmiku?
Ubiegły tydzień minął nam w oczekiwaniu na wielkie pieniądze, które miały być przywiezione z Brukseli do Warszawy. Chodzi o środki z tzw. Krajowego Planu Odbudowy, dotacje i tanie pożyczki, łącznie ponad 57 mld euro. Miała je osobiście dostarczyć Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
Maria Konopnicka wielką poetka była⌠Wiemy o tym my dorośli, którzy uczyli się na pamięć jej wierszy w szkole. Np. o królu, który szedł na wojnę i grały jemu surmy zbrojne (a chłopu ani, ani). Był wolny najmita, blady i nędzną siermięgą odziany, który szedł gdzie go oczy poniosą. Oraz gwiazdy, które świecą na niebie, ale głównie panom.
Ale tym razem nie będzie to pieśń Rolandzie, o którym uczono nas w szkole. O średniowiecznym rycerzu, który poległ śmiercią bohaterską z rąk Saracenów w Hiszpanii. W utworze "Pieśń o Rolandzie" waleczny hrabia Roland, siostrzeniec Karola Wielkiego, zostaje wciągnięty w zasadzkę i wraz z towarzyszami ginie w nierównej bitwie.
Stosunki polsko-ukraińskie, i to nie międzypaństwowe, ale te ważniejsze - między narodami, czyli relacje międzyludzkie zostały w ub. tygodniu wystawione na wielką próbę.
"Roma locuta, causa finita" (Rzym przemówił, sprawa zakończona). W myśl tej tradycyjnej formuły wypowiedź papieża jest dla wiernych wiążąca, zgodnie z dogmatem o jego nieomylności. Ale co zrobić, gdy Rzym przemawia w sposób, który woła o pomstę do nieba?