ul. ks. Ściegiennego 2, 06-400 Ciechanów 23 672 34 02 sekretariat@ciechpress.pl Pon.-Pt.: 8.00 - 16.00

Z kulturą na prowincyi, to jest tak, że prawie zawsze prowincya pobiera kulturę od metropolii. I nie ma w tym nic zaskakującego, bo właśnie dlatego prowincya jest prowincyą, że ma niewiele, albo zgoła nic, do zaoferowania w tej sferze, i musi się zasilać od mocniejszych kulturalnie ośrodków. Przy czym, nie chodzi tu o niezdolność czy brak talentów artystycznych lub organizacyjnych u ludzi z prowincyi, bo tacy są choć – aby coś osiągnąć – masowo emigrują, lecz o coś zupełnie innego.

Napisz komentarz (2 Komentarze)

Czerwiec to miesiąc wyjątkowy. Jak w żadnym innym miesiącu kumuluje się w nim wiele ważnych dni, dat, wydarzeń, uroczystości. I wcale nie mam tu na myśli świąt państwowych: ku czci i z okazji wybuchu, zakończenia, podpisania, zawarcia… Owszem, takich też nie brakuje w czerwcu, ale ja chciałbym o innych, tych bliższych sercu każdego z nas.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Tak jak miesiąc wcześniej co i rusz w różnych miejscach w sieci pojawiały się zdjęcia naszych matek, samych lub z nami, najczęściej jako dziećmi, tak w ostatnich dniach nastąpił zalew lub wysyp (jak kto woli) zdjęć naszych ojców, samych albo z nami, najczęściej kilkuletnimi, choć zdarzały się i wersje z dorosłości.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

Męczą mnie, felietonistę przekornego, pewne publicystyczne klisze, zwane potocznie "ściemami". Jak choćby rzekome fakty, które faktami być przestały ale błąkają się ciągle po szpaltach gazet, nie rewidowane. Dotyczą wszystkich dziedzin życia, takich jak sport, religia czy polityka. Żyjemy przecie w "krainie schorowanej wyobraźni" jak pisał ks. Tischner i wielu z nas, szczególnie prominenci, zrobiło wiele żeby się odkleić od rzeczywistości.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)

„Na straganie w dzień targowy, takie słyszy się rozmowy…”. To oczywiście Jan Brzechwa, ulubiony poeta polskich dzieci (ponoć nie wszystkich), który pod tym względem ustępuje chyba tylko Julianowi Tuwimowi, dziś najbardziej popularnemu dzięki zakazanemu wierszowi (mieliśmy już „zakazane piosenki”, teraz mamy „zakazane wiersze”) o „Murzynku Bambo”, którego może dałoby się poprawnościowo przerobić na „Afroamerykaninka Bambo”, ale ta „skóra” w pierwszej strofie…, to już dziś nie przejdzie.

Napisz komentarz (0 Komentarzy)